Jest w Polsce akcja społeczna, która cieszy się poparciem zarówno Jarosława Kaczyńskiego jak i premiera Donalda Tuska. Pomysłodawcą i koordynatorem tego przedsięwzięcia jest młody szczecinianin – Marcin Mastalerek.
Przywrócić ulgi
Jarosław Kaczyński na spotkaniu z młodzieżą w Bielsku – Białej zadeklarował poparcie dla naszej inicjatywy. Również Donald Tusk na spotkaniu ze studentami Uniwersytetu Jagiellońskiego poparł starania studentów o wyższe ulgi. Mamy nadzieję, iż politycy dotrzymają słowa – mówi Marcin Mastalerek. 24-letni absolwent Uniwersytetu Szczecińskiego wraz z grupą młodych ludzi walczy o przywrócenie 49 – procentowej ulgi na przejazdy kolejowe i PKS. Studenci na razie płacą za bilety 37 procent mniej. Kiedyś ulga była większa, ale w 2001 roku ówczesna rządząca koalicja SLD – PSL postanowiła zaoszczędzić kosztem studentów, ale w ręku miała silny argument – trudności gospodarcze, jakie wówczas dotknęły Polskę.

Skąd ten pomysł?
Jak Marcin Mastalerek wpadł na pomysł, aby walczyć o przywrócenie ulgi kolejowej dla studentów? Przez kilka lat kursował między Szczecinem, gdzie studiował, a Warszawą, gdzie pracował. Na własnej skórze mógł odczuć, jakim obciążeniem finansowym są dla młodego człowieka dojazdy do pracy czy szkoły. Drożeją bilety kolejowe, drożeją akademiki, utrzymanie w miastach akademickich jest coraz większym wydatkiem. Walczymy o to, by drogie bilety kolejowe nie były pierwszą barierą na drodze do nauki i edukacji osób mieszkających w mniejszych miejscowościach. Chcemy wyrównywać szanse – dodaje.


Przebieg akcji
Za początek akcji organizatorzy uważają dzień 1 października, kiedy to zorganizowano happening pod bramą Uniwersytetu Warszawskiego. O wydarzeniu informowały ogólnopolskie media. Półtora miesiąca później studenci złożyli u marszałka Sejmu zawiadomienie o utworzeniu komitetu na rzecz zmiany ustawy o uprawnieniach do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego. Lada dzień ruszy zbieranie podpisów. Studenci mają czas do końca marca. Podpisy będą zbierać w 49 obecnych i dawnych miastach wojewódzkich. Także w Szczecinie. Więcej na temat akcji na stronie: www.ulgadlastudentow.pl


Liczy się Szczecin
Rzadko się zdarza, aby szczecinianin w tak młodym wieku stał na czele ogólnopolskiej akcji społecznej. Czym obecnie Mastalerek zajmuje się oprócz akcji dotyczącej przywrócenia ulg? Pracuje m.in. w biurze eurodeputowanej Ewy Tomaszewskiej, stoi na czele zespołu piszącego program PiSu dla młodych ludzi. Dodatkowo od października rozpoczął studia doktoranckie z ekonomii w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Zajmuje się kwestią dywersyfikacji źródeł dostaw energii w Polsce w warunkach członkowstwa w UE.
Osiągnął to nie tylko dzięki własnej ambicji, ale także dlatego, że mieszka w Warszawie, w której młodzi ludzie mają więcej możliwości niż w Szczecinie. Chociaż stolica go nie zachwyca. Wybrałem drogę kariery wiodącą przez Warszawę. W ciągu prawie 3 lat pracy w Warszawie zebrałem wiele doświadczeń. Bardzo się rozwinąłem zawodowo. Jest to dla mnie pewien etap kariery. Jej finisz przewiduję w Szczecinie. Warszawa jest miejscem do pracy, Szczecin jest miejscem do życia – podkreśla na każdym kroku Marcin Mastalerek. Pytany o dalsze plany, odpowiada bez kompleksów: Moim politycznym marzeniem jest funkcja Prezydenta Szczecina. Jestem wściekły gdy patrzę na nieudolność kolejnych Prezydentów Szczecina. Szczecin potrzebuje odważnej wizji i menadżera, który ją wprowadzi a nie polityków i urzędników.