W Polsce jest prawie 600 fotoradarów i instalacji Red Light, których celem jest „wyłapywanie” pędzących kierowców, stwarzających zagrożenie na drodze. Serwis Interia.pl sprawdził, które fotoradary w Polsce generują najwięcej mandatów. W I połowie 2024 roku jedno z takich urządzeń znajdowało się w Szczecinie.

Ponad 3200 mandatów w pół roku

Jak się okazuje, fotoradar zlokalizowany przy ul. Gdańskiej w okolicy Basenu Górniczego w Szczecinie jest jednym z najbardziej „zapracowanych” fotoradarów w Polsce. W pierwszym półroczu 2024 roku „wystawił” 3207 mandatów. Dla porównania dwa kolejne najskuteczniejsze urządzenia w województwie zachodniopomorskim nie ujawniły nawet po tysiącu wykroczeń – Sławno (735) i Koszalin (732).

Z danych, do których dotarła Interia.pl, wynika, że najbardziej zapracowanym fotoradarem w Polsce jest obecnie ten zamontowany w Świdniku w województwie lubelskim. W ciągu sześciu miesięcy tego roku urządzenie zarejestrowało 13 953 przekroczenia prędkości. Jak wyliczają dziennikarze Interia.pl, to ponad trzy mandaty na godzinę. Kolejne miejsca w czołówce zapracowanych fotoradarów w Polsce zajmują urządzenia zamontowane na Śląsku. To fotoradary z miejscowości Wanaty na drodze krajowej nr 91 (6046 mandatów), Rudy Śląskiej przy ul. Powstańców Śląskich (5431 wykroczeń) i Gliwicach na łączniku autostrady A1 z A4 (5202 mandaty).

Wcześniej kierowcy gnali tam nawet 100 kilometrów na godzinę

Eksperci ruchu drogowego ze Szczecina nie mają wątpliwości, że fotoradary w Szczecinie są potrzebne, a ten na Basenie Górniczym spełnia swoją rolę.

– To miejsce było bardzo problemowe. Dochodziło tam do wielu wypadków, w tym zdarzeń ze skutkiem śmiertelnym – przypomina Arkadiusz Kuzio z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Szczecinie. – Na Gdańskiej mamy podwyższenie prędkości do 70 kilometrów na godzinę, a na Basenie Górniczym jest zmniejszenie do 50 km/h ze względu na obecność pętli autobusowej i konieczność włączania się do ruchu pojazdów komunikacji miejskiej. Brak sygnalizacji świetlnej w tym miejscu powoduje, że konieczne było takie działanie, by delikatnie uspokoić ruch w tej okolicy. Czujniki ruchu w tym miejscu wykonują pomiary prędkości i już wcześniej, przed montażem fotoradaru, widzieliśmy, że przypadki jazdy powyżej 100 kilometrów na godzinę bardzo często się zdarzały – dodaje.

Ekspert zwraca uwagę, że od kiedy zamontowano fotoradar przy Basenie Górniczym, miejsce to stało się bezpieczniejsze i dochodzi tam do zdecydowanie mniejszej liczby wypadków.

Nawet radni są zgodni. Fotoradar na Basenie Górniczym robi „dobrą robotę”

Co jakiś czas do szczecińskich radnych docierają wnioski mieszkańców z sugestiami zainstalowania kolejnych fotoradarów. W ostatnim czasie dyskutowano o tym w kontekście ulicy Szafera. Fotoradary mają swoje zalety, ale radni przyznają, że nadużywanie takiej formy kontroli prędkości byłoby kontrowersyjne.

– Dane, do których mamy dostęp, dotyczące aktywności fotoradaru na Basenie Górniczym, pokazują, niestety i mówię to z przykrością, jego zasadność. Kierowcy bardzo często zapominają się na tym odcinku i jadą zdecydowanie za szybko. Pamiętamy, jak często dochodziło na Basenie Górniczym do wypadków. Teraz jest ich zdecydowanie mniej. Skuteczność więc jest i chyba o to chodzi w tych urządzeniach, żeby poprawiać bezpieczeństwo na drogach – komentuje radny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Romianowski.

– Nadmierna prędkość często kończy się utratą zdrowia lub życia, czego przykłady dosyć często mieliśmy również przy ul. Gdańskiej. Fotoradar zmniejszył liczbę wypadków w tym miejscu. Jednak nadal mamy ich w Polsce za mało. Jesteśmy w Europie jednym z liderów w liczbie śmiertelnych wypadków, a jednocześnie na szarym końcu, jeśli chodzi o liczbę fotoradarów na 1000 km dróg – dodaje radny Koalicji Obywatelskiej Przemysław Słowik.

Obecnie w Szczecinie nie ma planów montażu nowych fotoradarów.