Wczoraj (26.08.2010) od godziny 21.00 licznie zgromadzona w Teatrze Letnim publiczność miała okazję uczestniczyć w niecodziennym widowisku – „Freedom Symphony. Tribute to Solidarity”, odbywającym się w ramach obchodów 30. rocznicy powstania NSZZ Solidarność i podpisania Porozumień Sierpniowych.
Podróż do minionych czasów…
Na „Freedom Symphony” przybyło wiele młodych osób, dla których lata 80. to czas znany z lekcji historii, a także – z opowieści rodziców. I to właśnie przede wszystkim pokoleniu swoich rodziców, ich odwadze i pięknym ideałom, o które podjęli walkę trzydzieści lat temu, młodzi szczecińscy artyści złożyli tym pięknym spektaklem hołd. Prezydent Szczecina, Piotr Krzystek, podkreślił, że: „Widowisko przygotowali wspaniali młodzi ludzie, artyści naszego miasta, którzy chcieli w ten sposób uczcić trzydziestolecie powstania Solidarności. Szczecin miał odważnych ludzi, których chcemy tym wspaniałym widowiskiem, wspaniałą muzyką, uczcić”.
Wolność oczyma młodych artystów
Część I – głos oddano najmłodszym artystom
Spektakl rozpoczęło wprowadzenie pt. "Mother of the Manifest", stanowiące występ chóru Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia w Szczecinie. „Cudownie, że to chór młodzieżowy wszystko zaczął. Mi najbardziej podobały się utwory tylko dla orkiestry – przepiękna i poruszająca muzyka w bardzo dobrym wykonaniu” – podkreślała po widowisku jedna z uczestniczek. Warstwie muzycznej pierwszej części symfonii towarzyszyły odgłosy pracującej stoczni oraz artystycznie przetworzone archiwalne obrazy ukazujące ludzi pracy.
Część II – baśniowy świat marzeń o wolności
Po wprowadzeniu nastąpiły dwie części uwertury "The Birth of Sounds History". Pierwsza część, instrumentalna, wykonana przez Baltic Neopolis Orchestra z udziałem Kryptona, była muzyczną kreacją idei formowania się Solidarności. Druga część, z muzyką baśniową, której towarzyszyły wizualizacje, stanowiła obraz rodzącego się – poprzez marzenia, fantazje – pragnienia wolności. Czym jest wolność? Wolność to wielkie idee, ale również... roześmiane dziecko swobodnie bawiące się piłką na łące, papierowe łódki unoszone przez fale, biało-czerwona wstążka. Następnie na scenie pojawiła się dziewczynka w białej sukni z balonikiem przywiązanym do ręki, która obracała się w rytm muzyki. „Podobało mi się, że nasze barwy narodowe przewijały się przez całe to widowisko, zarówno na telebimach, jak i na scenie. Urocza była ta dziewczynka z balonem!” – opowiadała jedna z osób z publiczności.
Część III – wolność w różnych stylach muzycznych
Kolejna część stanowiła przejście od muzyki klasycznej do muzyki nowej, zaprezentowano w niej miniaturę fortepianową "Pray for Freedom". „Ogólnie uważam, że część muzyczna była bardzo dobrze zrobiona – połączenie muzyki nowoczesnej z muzyką klasyczną, z dźwiękami gitary elektrycznej. Trudno mi wybrać najpiękniejszy moment, bo właśnie najpiękniejsze było to, że to wszystko tworzyło jedną dobrze zgraną całość” – oceniała jedna z osób po zakończeniu widowiska. Animacje, które pojawiły się w tym czasie, ukazywały ludzi i symbole Sierpnia ’80 (puste sklepowe półki, strajk i hasło: Nie ma wolności bez odpowiedzialności). „Akcja działa się dookoła, wszędzie – to było niesamowite. Naprawdę było to wzruszające widowisko” – mówiła jedna z osób uczestniczących we „Freedom Symphony”.
Część IV – połączenie muzyki, obrazu i ruchu
Utwór poprzedził przenikliwą neorockową wokalizę Jony Ardyn "Voluntary Rebels", wyostrzoną przez sugestywną iluminację przestrzeni. Ten fragment symbolizował nabierający mocy bunt przeciw zniewoleniu przez system. Jedna z osób uczestniczących w koncercie stwierdziła jednak, że: „Ogólnie połączenie różnych stylów, gatunków muzycznych jest trudnym wyzwaniem dla kompozytora. Łukasz sobie z tym poradził, jednak czegoś mi zabrakło. Połączenie różnej muzyki – jak najbardziej pozytywnie, połączenie oddziaływania na różne zmysły wypadło jednak nieco gorzej”.
Część V – Sierpień ’80 dotyczy każdego z nas
„Early ‘80” było kolejną - w pełni już współczesną - częścią spektaklu, wykonaną przez muzyków z Sin City Tribe oraz Baltic Neopolis Orchestra (wokalistka Klara Galant). W warstwie wizualnej utworowi towarzyszył klip wideo zrealizowany przez producentów filmowych Black Solid Studio, przedstawiający dziewczynę śniącą o minionych latach. „Każdy widz miał możliwość dostrzeżenia cząstki siebie w tych wydarzeniach. Mogliśmy na chwilę przenieść się w przeszłość i każdy mógł poczuć klimat Sierpnia `80” – komentował jeden z widzów po zakończeniu spektaklu.
Część VI – wolność wyrażona tańcem
Projekcja i wykonanie utworu zapowiadały „Taniec Wolności” – industrialny układ choreograficzny, który wykonała grupa tańca współczesnego Kiosk Ruchu. „Najbardziej podobała mi się część połączona z tańcem, która miała w sobie trochę więcej żywotności, nie była taka przeciągnięta” – ocenił tę część widowiska jeden z widzów. W tańcu młodzi artyści wyrażali emocje Sierpnia ’80 (mechaniczne ruchy nawiązujące do przestrzeni stoczni łączyły się z subtelnymi, emocjonalnymi partiami). „Był taki moment, gdy na scenę wchodzili po kolei tancerze – najpierw trójka, później piątka. Mnie osobiście to się podobało, kiedy te emocje narastały z chwili na chwilę” – stwierdziła inna osoba spośród publiczności.
Część VII – czym dziś jest dla nas wolność?
Następnie wyemitowano ścieżki dźwiękowe z przemówieniami z Sierpnia ’80 oraz nagrane wypowiedzi zwyczajnych ludzi, cieszących się z wolności (udostępnione przez Archiwum Państwowe w Szczecinie oraz Polskie Radio Szczecin). Punktem kulminacyjnym koncertu było wykonanie utworu "The Triumph of Freedom". Reminiscencja „Modlitwy o Pokój”, przeniesiona na partie smyczkowe orkiestry, była wyrazem dumy z przemian, które zaszły w Sierpniu ’80. Miała również skłaniać do refleksji nad tym, czym jest wolność dla nas dzisiaj. Podobnie, jak wizualizacja rozkładającego skrzydła i wzbijającego się w powietrze motyla.
Widowiskowe symbole wolności
Na zakończenie spektaklu nastąpiło bardzo widowiskowe wypuszczenie w powietrze 1980 białych balonów z migającymi czerwonymi diodami w środku. Balony symbolizowały triumf wolności i zrobiły na publiczności ogromne wrażenie. „Ten moment z balonami na samym końcu, to było coś pięknego wizualnie. I to, że balony są białe, a w środku jest to czerwone światełko, to jest oczywiście bardzo sugestywne” – mówiła po koncercie jedna z uczestniczek. Inna dodała: „Na wielu osobach duże wrażenie zrobiło wypuszczone w niebo 1980 baloników. Brawa za pomysł z diodami”. „Godnym wspomnienia jest moment, kiedy wypuszczono balony i można było obserwować, jak rozlatują się po niebie. To było niesamowite i na pewno zapadnie w pamięć” – podkreślał inny widz. Do każdego balonu przywiązana jest kartka z instrukcją, co zrobić po jego znalezieniu (należy go sfotografować, a zdjęcie wysłać na adres: a.gorska@13muz.eu, aby mieć szansę wygrania unikatowych nagród z lat 80).
Wrażenia po „Freedom Symphony”
Całość – jak twierdzą organizatorzy – dała świadectwo nieocenionego wpływu wydarzeń sierpniowych na kształt dzisiejszej Polski. Młodzi artyści podjęli próbę opowiedzenia o trudnej historii. Stworzyli opowieść radosną i przepełnioną dumą z triumfu wolności, ale również refleksyjną, a niekiedy gorzką, gdyż opowiadającą również o niełatwych momentach, cierpieniu i walce. Ich interpretacja podobała się publiczności: „Uważam, że widowisko było naprawdę na dużą skalę, bardzo ciekawie zorganizowane” – mówiła jedna z zapytanych osób, „Największe wrażenie zrobił na mnie rozmach całej imprezy. Trzeba przyznać, że artyści dali z siebie wszystko, nie można im nic zarzucić” – dodał inny z widzów, „Spektakl był magiczny: dobrym pomysłem okazało się połączenie muzyki, obrazu i ruchu” – podsumowała inna osoba spośród publiczności. „Freedom Symphony” można śmiało uznać za sukces szczecińskich artystów, czego dowodem była kończąca spektakl owacja na stojąco.
Komentarze
4