– To rozwiązanie pozwoli nie tylko na bieżące kontrolowanie stanu wody w zbiorniku, ale w szerszej perspektywie czasowej ma pomóc w zidentyfikowaniu źródeł zanieczyszczeń, które powtarzały się w ostatnich sezonach, skutkując koniecznością wprowadzania zakazu kąpieli na kąpielisku – tłumaczy Paulina Łątka z urzędu miasta.
Boje unoszą się na wodzie w odległości około 70 metrów od plaży. Jedną umieszczono do strony rzeki Płoni, a drugą od strony mariny.
– Przy pomocy sond sprawdzane są podstawowe parametry fizyczne i chemiczne wody: pH, potencjał REDOX oraz przewodność i temperatura. Na podstawie tych parametrów można sprawdzić, czy i kiedy w danym miejscu pogarsza się jakość wody, a tym samym – czy i kiedy dostają się do niej zanieczyszczenia – informuje Paulina Łątka.
Plaża nad jeziorem Dąbie jest otwarta od 1 czerwca, ale na razie obowiązuje tymczasowy zakaz wchodzenia do wody. To efekt wydarzeń z zeszłorocznego sezonu, gdy przez sinice i zanieczyszczenie enterokokami nie można było kąpać się przez 26 dni.
Komentarze