Magistrat przygotowuje się do trzeciego przetargu na oddanie w użytkowanie wieczyste nieruchomości przy ul. Niklowej 11 w Podjuchach. Stoi na niej zrujnowana willa z XIX wieku, która mocno ucierpiała w pożarze. Cenę wywoławczą ustalono na poziomie 190 tys. zł netto.

To mniej niż w poprzednim postępowaniu, gdy miasto chciało za tę działkę 229 tys. zł. Niższa cena ma zachęcić potencjalnych kupców, bo we wcześniejszych przetargach nikt nie złożył oferty. Odstraszał ich nie tylko stan budynku, ale też jego lokalizacja tuż przy linii kolejowej.

Największą wartość ma w tym przypadku sam grunt (część pod budynkiem – 39,5 tys., pozostała – 147,4 tys.). Samą zrujnowaną willę wyceniono na 3 tys. zł, a od tego obowiązywać będzie jeszcze 99-procentowa bonifikata. Cenę pozostałości po trzech budynkach gospodarczych ustalono na poziomie zaledwie 60 zł.

Zakup działki będzie jednak dla przyszłego inwestora tylko początkiem wydatków. Zobowiązany zostanie bowiem, by w czasie 2 lat rozpocząć prace budowlano-konserwatorskie przy wpisanej do rejestru zabytków willi (nie może zostać rozebrana). Musi je zakończyć po 5 latach od dnia zakupu, bo w przeciwnym wypadku grożą mu kary, a w skrajnym przypadku odebranie nieruchomości.

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zezwala w tym miejscu na zabudowę usługową. Nie będzie więc powrotu do funkcji mieszkalnej, którą budynek przy Niklowej 11 sprawował przez lata.

Przetarg odbędzie się 12 czerwca, o godzinie 10, w siedzibie Urzędu Miasta Szczecin. Przeprowadzany zostanie łącznie na grunt (oddanie w użytkowanie wieczyste) i budynki (sprzedaż). Wcześniej trzeba wpłacić wadium w wysokości 19 tys. zł.

Willę zbudowano najprawdopodobniej w 1860 r. (choć niektóre źródła podają, że powstała kilkanaście lat później), jako siedzibę biura projektowego fabryki wyrobów szamotowych. Gdyby nie stopień jej zniszczenia, dziś byłaby świetnym świadectwem przemysłowej historii Podjuch.