„Wiele razy składaliśmy skargi, ale nie ma żadnych norm dotyczących odoru. Latem okien nie można otworzyć, wyjść do ogrodu, a w domach są plagi much” – relacjonują mieszkańcy. A jak to wygląda prawnie? Przepisów brak.
Podczas realizacji reportażu o Skolwinie, radni osiedlowi Bogusław Owsianowski oraz Beata Araszkiewicz-Ochota zabrali nas w okolice dawnej papierni. To jedno z najważniejszych świadectw dawnej potęgi północy Szczecina, ale powód tej wyprawy był zupełnie inny. Przyczynkiem była bowiem krótka rozmowa nieopodal Domu Kultury Skolwin.
„Powietrze można ciąć siekierą”
- Państwo przyjechali zrobić materiał o Skolwinie – wyjaśnia Bogusław Owsianowski napotkanej znajomej.
- A zabrałeś ich tam na papiernię? Dzisiaj nie czułam, ale zabierz ich tam, nie idzie wytrzymać – odpowiada.
- Co tam się dzieje? – dopytuję.
- Śmierdzi niemiłosiernie, okien nie można otworzyć, a latem nawet do ogrodu nie można wyjść. Mój syn przyjechał do mnie w odwiedziny i pytał się „mamo, co tu się dzieje?” – słyszymy.
Kilka minut później i jesteśmy na wspomnianym terenie. Nie pomagają nawet zamknięte szyby w aucie. Zamiast świeżego powietrza czuć tylko fetor fekaliów przemieszanych z kanalizacją i palonymi chemikaliami.
- Powietrze można ciąć siekierą. Dwie minuty i zawroty wraz z bólem głowy gwarantowane – relacjonuje Wojtek, fotoreporter.
- Tak jest bardzo często. Już wiele razy składaliśmy skargi, ale nie ma żadnych norm dotyczących odoru. Latem w domach mamy plagi much. Czasem fetor czuć na samej górze osiedla – opowiadają nasi przewodnicy.
Sprawa dobrze znana inspektorom WIOŚ
Na terenie dawnej papierni funkcjonuje kilka zakładów, których działalność powiązana jest z gospodarką odpadową. Zdaniem mieszkańców, odór ma pochodzić jednak tylko z jednego. Tego, który zajmuje się przetwarzaniem odpadów oraz produkcją nawozów i kruszyw mineralnych. Firma jest znana Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska, i „podlega stałym kontrolom”.
- W okresie od 27 czerwca do 7 lipca 2023 roku, w związku z licznymi pismami, które docierały do Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, przeprowadzono kontrolę interwencyjną pozaplanową – informuje wSzczecinie.pl rzecznik prasowy WIOŚ Michał Ruczyński.
Jak informuje, „nie stwierdzono nieprawidłowości” oraz „nie potwierdzono zasadności zgłoszeń”.
- Brak jest możliwości jednoznacznego wskazania, że uciążliwość odorowa pochodzi z tego zakładu. W okolicy są inne zakłady mogące powodować te uciążliwości – podkreśla.
Przedstawiciele zakładu odpowiadają
Wysłaliśmy pytania do spółki wskazywanej przez mieszkańców jako sprawcę całego zamieszania.
- Pragnę bardzo jasno podkreślić, że reprezentowana przeze mnie spółka zajmuje się naturalnymi surowcami, które w żadnym aspekcie nie posiadają właściwości chemicznych czy niebezpiecznych. Nasz proces produkcji jest stale monitorowany i badany przez uprawnione podmioty, które mają na celu sprawdzenie i weryfikację całego zakładu pod każdym względem – informuje prezes zarządu.
Jak podkreśla, przetwarzanie odpadów biodegradowalnych prowadzone jest w zamykanych namiotach. Przyznaje, że w czasie ich otwierania (podczas uzupełnienia wsadu itp.), może dochodzić do „niewielkich i krótkotrwałych emisji nieprzyjemnych zapachów”.
- Jednak nie można ich w żaden sposób zakwalifikować jako opisywane odory, a już z pewnością nie zapachy chemiczne czy też spalenizny – zaznacza. - W celu ich eliminacji stosujemy, od wielu lat, specjalistyczne płyny w odpowiednich urządzeniach eliminujących powstawanie takich sytuacji, a także wymianę filtrów w interwałach czasowych częstszych niż istniejące w tym przedmiocie zalecenia, tak aby optymalizować funkcjonowanie infrastruktury filtrującej na terenie zakładu. Wszystkie te nasze działania sprawdzają się i jest w tym przedmiocie niezbędna dokumentacja – argumentuje prezes spółki.
Jednocześnie dodaje, że na terenie zakładu funkcjonuje nowy system monitoringu, który śledzi przebieg produkcji związanej z przetwarzaniem odpadów biodegradowalnych.
- Co ma na celu wypracowania możliwie optymalnej formuły działań, praktycznie ograniczającej do zera jakiekolwiek emisje z terenu zakładu (namiotów). Nadto uczestniczymy w licznych spotkaniach i targach gdzie prezentowane są najnowsze produkty i technologie w przestrzeni gospodarki odpadami i ochrony środowiska – czytamy.
„Proces przetwarzania odpadów został poddany analizie”
W 2015 roku prezydent Szczecina wydał dla firmy decyzje zezwalające na zbieranie odpadów oraz ich przetwarzanie metodą R5 (recykling lub odzysk materiałów nieorganicznych innych niż metale i związki chemiczne), a w 2017 roku - na przetwarzanie odpadów metodą R3 (recykling lub odzysk substancji organicznych – śmieci i odpadów).
Firma nie musiała przeprowadzać oceny oddziaływania na środowisko – zarówno w przypadku uruchomienia zakładu przeróbki odpadów, jak i użytkowania płyty obornikowej do produkcji kompostu na bazie składników naturalnych. Jak informuje magistrat, m.in. z powodu przedłożonych dokumentów, w tym karty informacyjnej, która „w wyczerpujący sposób określała rodzaj, cechy i oddziaływania inwestycji”.
Jak informuje Paulina Łątka z biura prasowego magistratu, dokument przedstawiał informacje o środowisku oraz analizy oddziaływania na podłoże, wody podziemne, powietrze, florę i faunę, zabudowę mieszkaniową w sąsiedztwie. - Proces przetwarzania odpadów został poddany analizie, w tym w zakresie oddziaływania na powietrze atmosferyczne – dodaje.
Zarówno w przypadku uruchomienia zakładu, jak i użytkowania płyty obornikowej, opinie wydał Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny.
- Wyraził stanowisko o braku potrzeby sporządzenia raportu i przeprowadzenia oceny oddziaływania, ponieważ na podstawie analizy dokumentacji stwierdził, że przedsięwzięcie nie będzie negatywnie oddziaływać na zdrowie i życie ludzi – informuje Paulina Łątka.
Obie inwestycje są również zgodne z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Skolwin Port 2”.
„Odory nie są unormowane przepisami”
Obecnie w polskim prawie brak jest standardów określających dopuszczalny próg odorów związanych z prowadzoną działalnością, jak np. kompostownia odpadów. To m.in. jeden z powodów, dla których nie ma również podstaw do odmowy wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.
- Odory nie są unormowane przepisami, nie ma również metodyk referencyjnych prowadzenia analizy jakości odorowej powietrza. Wprawdzie gospodarka odpadami nie może powodować uciążliwości zapachowych, ale jednocześnie nie ma standardów, które określałyby konkretny próg dla zapachów wywoływanych przez określone substancje, w tym zawarte w odpadach. Dlatego też kontrola wyżej wymienionych uciążliwości może być ograniczona – tłumaczy rzecznik prasowa magistratu.
Jak dodaje, „przedsiębiorcy mają obowiązek podejmowania działań zmierzających do minimalizowania uciążliwości zapachowych poprzez stosowanie odpowiednich zabiegów sanitarnych czy magazynowanie substancji chemicznych, produktów i odpadów uciążliwych zapachowo w sposób ograniczający te uciążliwości”.
Ważności zgód zbliżają się ku końcowi
Skoro nie ma przepisów na dopuszczalną emisję odoru, to co mają zrobić mieszkańcy Skolwina? Wyobraźmy sobie, że budzimy się rano, jest lato, w domu jest duszno i chcemy przewietrzyć mieszkanie. Ale nie możemy, ponieważ na zewnątrz jest o wiele, wiele gorzej.
W związku ze zmianą przepisów, to obecnie marszałek województwa jest organem właściwym w kwestii ochrony środowiska w zakresie emisji odpadów dla zakładu. Niedawno miała miejsce aktualizacja zezwoleń dla wspomnianej firmy.
Jak informuje Łukasz Jucha z biura prasowego urzędu marszałkowskiego, zmiany decyzji były poprzedzone kontrolami, w których uczestniczyli Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Szczecinie, Komendant Miejski PSP w Szczecinie (w zakresie ochrony przeciwpożarowej) oraz Prezydent Miasta Szczecin jako organ opiniujący ze względu na miejsce prowadzenia zbierania i przetwarzania odpadów.
- Wszystkie wymienione organy ostatecznie pozytywnie zaopiniowały zakres przedmiotowych zmian, co skutkowało wydaniem zmian do zezwoleń – informuje.
Tym samym, do stycznia 2025 roku firma posiada zgodę na zbieranie odpadów. Do maja 2025 roku ma ważną zgodę na przetwarzanie odpadów metodą R5, a do stycznia 2027 roku – na przetwarzanie odpadów metodą R3.
„Firma będzie musiała opracować i przedłożyć nowe wnioski”
- Z uwagi na kończący się okres obowiązywania wymienionych decyzji, w przypadku chęci dalszego prowadzenia działalności, firma będzie musiała opracować i przedłożyć nowe wnioski. Wydanie decyzji poprzedzone będzie analizą i uwarunkowane uzyskaniem pozytywnej opinii z kontroli przeprowadzanych przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Szczecinie potwierdzających spełnianie aktualnie uregulowań wynikających z wymogów prawnych – dodaje Łukasz Jucha.
Po interwencji wSzczecinie.pl, Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Szczecin zwrócił się o podjęcie działań kontrolnych do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego oraz przekazał pismo do marszałka województwa zachodniopomorskiego.
Komentarze
25