Teatr Współczesny w nowym sezonie może niejednego widza pozytywnie zaskoczyć. Wśród premier obok adaptacji dzieł znanych (takich jak „Czarownice z Salem”), są sztuki bardzo świeże i aktualne, ale jest też spektakl muzyczny, z piosenkami Beaty Kozidrak... Pierwsza nowa inscenizacja zaplanowana jest na listopad.
Adaptacja słynnego filmu
Rozpoczęły się już próby do pierwszej premiery nowego sezonu na Dużej Scenie. Ten spektakl to adaptacja „Fanny i Alexander” Ingmara Bergmana, w przekładzie Zygmunta Łanowskiego. Reżyseruje Justyna Celeda (w Szczecinie zrealizowała już m.in. „Seks dla opornych” i „Szkołę żon”), która teraz zmierzy się z jednym z najsłynniejszych filmów szwedzkiego reżysera. Będzie to duża produkcja, w obsadzie zobaczymy aż dwadzieścia osób (w tym dwoje aktorów zagra gościnnie). Muzykę do inscenizacji, którą pierwszy raz zobaczymy 17 listopada, stworzy Wojciech Król.
Nowe media i eksperymentalne dźwięki
Kolejna premiera wystawiona będzie na scenie Malarni (data pierwszej prezentacji to 8 grudnia). To „Malala” Elżbiety Chowaniec, w reżyserii Roberta Drobniucha - historia pakistańskiej nastolatki, która w 2012 roku z powodu działalności na rzecz obrony praw dziewcząt do nauki, została postrzelona przez talibów. Malala Yousafzai jest najmłodszą laureatką pokojowej Nagrody Nobla, którą otrzymała dwa lata po tym zdarzeniu.
Twórcy zamierzają wykorzystać w spektaklu nowe media oraz eksperymenty muzyczne (zaangażowali się w ten proces Prot Januszkiewicz i Marcin Dymiter). Inscenizacją tą Teatr Współczesny rozpoczyna cykl wydarzeń i spotkań dla młodzieży pod hasłem „Dorosłość”.
– Chcemy zaprosić młodych widzów do spojrzenia w dorosłość, do zadawania pytań o własne istnienie, historię toczącą się wokół nas, o a aktywność społeczną, o rozumienie świata – mówi Kamila Paradowska, kuratorka tego projektu.Piosenki Kozidrak i wilk wśród owiec
Roboczy tytuł pierwszej przyszłorocznej premiery to „Piosenki Beaty Kozidrak”, według scenariusza Piotra Domalewskiego, w reżyserii Magdaleny Miklasz. Będzie to spektakl muzyczny, z repertuarem tej piosenkarki - solowym i wybranym z płyt zespołu Bajm. Premiera na Dużej Scenie nastąpi w ostatnich dniach stycznia.
W marcu natomiast, w Malarni, obejrzymy „Lepsze lasy” Martina Baltscheita w reżyserii Tomasza Kaczorowskiego – spektakl o migracjach, o nowych zmieniających się społecznościach, podczas którego pięcioro aktorów stworzy teatralną baśń o małym wilku Ferdynandzie, który trafia pod opiekę... owiec.
Dramat młodych ludzi
Także w tym samym miesiącu, planowana jest premiera reżyserowana przez dyrektora artystycznego teatru, czyli Annę Augustynowicz. Reżyserka wybrała sztukę „Wracaj” Przemysława Pilarskiego, który otrzymał za nią Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną 2018. Akcja dramatu umieszczona jest w mieszkaniu w Radomiu, do którego powraca człowiek o pseudonimie Bobby Kleks. Próbuje się odnaleźć w swojej przestrzeni, która nieoczekiwanie jest już zasiedlona przez nowych mieszkańców. Wchodzi na scenę dramatu z gitarą w ręku, śpiewając proste, ale pełne wyrazu, tragikomiczne ballady o życiu i śmierci. We własnym domu zastaje swoich/obcych ludzi, z którymi musi się skonfrontować.
– To sztuka, która bardzo wyraźnie reprezentuje według mnie współczesną, najnowszą polską dramaturgię. Dojmujący jest tu dramat młodych ludzi, którzy nie są w stanie rozpoznać siebie w świecie, przeimpulsowanym, pełnym napięć i zachwiania wartości – mówi reżyserka o tej realizacji. Będzie to koprodukcja z Teatrem Powszechnym w Łodzi i Festiwalem Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych.
Czarownice w maju
Historia, którą opisał Artur Miller w książce „Czarownice z Salem”, oparta została na prawdziwych wydarzeniach – procesie i egzekucjach grupy kobiet oskarżonych o czarnoksięstwo w małym amerykańskim miasteczku pod koniec XVII wieku. Adam Orzechowski, który reżyseruje spektakl pod tym samym tytułem (premiera na Dużej Scenie 27 maja), zamierza tym przedstawieniem sprowokować dyskusję na temat uwikłania człowieka w systemy religijne i polityczne. To też opowieść o tym, jak pozornie nieistotne zdarzenie (jakim był niewinny taniec kobiet), może spowodować poważne, „rozdmuchane” przez kogoś, konsekwencje.
Kobieta - rebeliantka
Ostatnia, czerwcowa już, premiera, to spektakl na postawie książki „Pani Furia” Grażyna Pebanek, opowiadającej o rodzinie emigrantów z Konga, która próbuje przetrwać i odnaleźć się w Europie, a dokładnie w Belgii. Główna bohaterka to Alia, można ją nazwać kobietą-rebeliantką, która nie godzi się na zepchnięcie na margines, wyrażając swój gniew i poczucie wartości m.in. walcząc na ringu... Dramat został wyróżniony przez jury II Konkursu Dramaturgicznego Strefy Kontaktu, organizowanego przez Miasto Wrocław i tamtejszy Teatr Współczesny. Na jego scenę, przeniósł go i wyreżyserował, Krzysztof Czeczot. W Szczecinie tę rolę będzie pełniła Natalia Sołtysik.
Niemiecka dramaturgia w Teatrze Małym
W tym sezonie ponownie zaplanowano cykl czytań dramatów „Goście, goście”. Poprzednio dużym zainteresowaniem cieszyły się spotkania z dramaturgią ukraińską. W tym sezonie zetkniemy się z nową dramaturgią niemiecką pod hasłem „Nowi Niemcy”. Teksty, zupełnie nowe, przeważnie niepublikowane jeszcze w Polsce, poznawać będziemy od stycznia do kwietnia, w Teatrze Małym, a kuratorem tego cyklu jest Maciej Litkowski.
Komentarze
0