Część okolicznych mieszkańców nie chciała nowej budowy przy ul. Naruszewicza 19 na Niebuszewie. Opowiadali, że już teraz pękają u nich ściany, a jeden z pobliskich budynków osiada. Sąd uznał ich skargi za bezzasadne. – Mamy doświadczenie w prowadzeniu takich inwestycji i nie ma żadnego zagrożenia dla sąsiednich kamienic – zapewnia Michał Wąsik, CEO Assethome.

To deweloper realizujący szereg inwestycji mieszkaniowych w Szczecinie i okolicy. Pusty plac między kamienicami przy Naruszewicza 17-18 i Krasińskiego 13 kupił od miasta w 2019 roku.

Zaplanowano tam pięciokondygnacyjny budynek mieszkalny wielorodzinny z usługami i garażem podziemnym. Kilka tygodni temu teren został ogrodzony.

– Jeszcze w tym roku ruszymy z pracami budowlanymi. Potrwają dwa lata. Specjalnie wydłużyliśmy ten czas, żeby realizować roboty etapami, zmniejszając uciążliwość dla mieszkańców i zapewniając im stały dojazd do posesji – mówi Michał Wąsik.

Obawiali się katastrofy budowlanej

Inwestycja wzbudzała największe emocje ponad dwa lata temu. Tuż po tym, gdy sąsiedzi dowiedzieli się, że prezydent wydał zgodę na budowę „plomby” (4 marca 2022 r.). Opowiadali o pękających ścianach okolicznych kamienic i osiadającym budynku przy pobliskiej ul. Heleny. Obawiali się, że nowe prace budowlane spotęgują ich problemy.

– Boimy się, że nawet po kilku latach od zrealizowania inwestycji może dojść do katastrofy budowlanej, zagrażającej naszemu życiu – mówił pan Witold, cytowany na łamach „Kuriera Szczecińskiego”.

– Na etapie uzyskiwania pozwolenia na budowę zorganizowaliśmy spotkanie z mieszkańcami. Przyszły tylko trzy osoby, z czego jedna zarezerwowała sobie mieszkanie w planowanym przez nas budynku – relacjonuje inwestor.

Zdecydowanie więcej osób, bo ponad 90, podpisało się wówczas pod petycją, którą załączono z wnioskiem do wojewody o uchylenie decyzji prezydenta.

Wojewoda przyznał wnioskodawcom rację. Zwrócił uwagę, że zabrakło ekspertyzy oceniającej wpływ planowanej inwestycji na sąsiednią zabudowę. Cofnął sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Prokurator: nie sprawdzono stanu technicznego sąsiednich kamienic

Deweloper uzupełnił wniosek, a prezydent ponownie udzielił pozwolenia na budowę (25 listopada 2022 r.). Tym razem skargę złożyła Prokuratura Rejonowa Szczecin-Niebuszewo. Gdy wojewoda utrzymał decyzję w mocy, sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Prokuratura zwróciła uwagę, że decyzja o pozwoleniu na budowę zapadła na podstawie ekspertyzy, która powinna zostać uzupełniona o badania stanu technicznego sąsiednich kamienic.

– One również mogły mieć wpływ na bezpieczeństwo całej inwestycji – cytuje uzasadnienie prok. Julia Szozda.

Protesty ustały po decyzji sądu

Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał skargę za bezzasadną. W uzasadnieniu czytamy, że przedstawiona ekspertyza techniczna spełnia wymagania przepisów odpowiedniego rozporządzenia. WSA zaznaczyło również, że rolą sędziego nie jest ocenianie rozwiązań projektowych, gdyż za nie odpowiada sam projektant.

Po decyzji sądu okoliczni mieszkańcy zrezygnowali z dalszych protestów. „Członkowie wspólnot na chwilę obecną nie zgłaszają obaw związanych z inwestycją przy ul. Naruszewicza 19. Zgłoszenia takie wpływały wcześniej, lecz ustały po oddaleniu skarg przez Wojewódzki Sąd Administracyjny” – informuje spółka Perfekt, zajmująca się zarządzaniem nieruchomościami i wspólnotami mieszkaniowymi.

– Obawy mieszkańców były nieuzasadnione. To zwykła „plomba”, nie będziemy ingerować w inne budynki. Wykonaliśmy prace geodezyjne. Prace budowlane przeprowadzimy, stosując niezbędne zabezpieczenia, zgodnie z wydanym pozwoleniem na budowę. Tąpnięcie budynku, o którym mówili mieszkańcy, miało miejsce dużo dalej – przekonuje Michał Wąsik.

Nowy budynek będzie miał taką samą wysokość jak sąsiednie kamienice. Pod nim zaplanowano jednokondygnacyjny garaż.