Do 15 września trwały konsultacje społeczne w sprawie zlokalizowania 29 stacji roweru miejskiego na prawobrzeżu. Magistrat udostępnił mieszkańcom ich wstępną listę, która jednak nie wszystkim się spodobała.

Wrze wśród mieszkańców?

W komentarzach, na forach internetowych i na fanpejdżach zawrzało i projektodawców krytykowano przede wszystkim za to, że rower miejski ominie szerokim łukiem m.in. Podjuchy czy Kijewo. O Płoni, Wielgowie czy osiedlu Kasztanowym już nie wspominając. Poza mieszkańcami szansę wypowiedzenia się miały również rady osiedli, które swoje uwagi złożyły na piśmie. Przedstawiciele Urzędu Miejskiego nie uczestniczyli w ich naradach.

Proponowaną lokalizację poszczególnych stacji można sprawdzić tutaj: https://www.google.com/maps/d/viewer?mid=zpjzSAZsJ5RM.k1nfc00yyc9A

Lista nie jest ostateczna

Kontrowersyjna lista stacji rowerowych nie jest jednak ostateczna. Przed projektodawcami jeszcze dużo pracy: Przed nami analiza nadesłanych opinii. Zajmie się tym wewnętrzna komisja NiOL. Umówiliśmy się, że w środę jej członkowie otrzymają wszystkie zebrane opinie do przestudiowania. Pierwsze spotkanie komisji zaplanowane jest na poniedziałek, 21 września. To spotkanie chcemy poświęcić na stworzenie listy nowych lokalizacji - twierdzi Wojciech Jachim, rzecznik prasowy NiOL – jednostki odpowiedzialnej za rower miejski.

Po poniedziałkowym spotkaniu NiOL zamierza wyruszyć w teren i zlustrować miejsca, gdzie miałyby powstać ewentualne stacje roweru miejskiego. Dopiero po tym rozeznaniu zostanie zatwierdzona zmieniona lista lokalizacji.

- Naszą pracę chcemy zakończyć do 30 września - podkreśla Jachim.