Podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta jednym z dyskutowanych problemów było ustalenie wspólnego stanowiska Rady w sprawie tzw. dopalaczy.

Prawie jednogłośnie "za", czyli przeciw dopalaczom

Rada Miasta Szczecin mając na uwadze przede wszystkim dobro i zdrowie mieszkańców wzywa Sejm RP do przyspieszenia prac nad dokonaniem zmian w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii mających na celu zdelegalizowanie sprzedaży środków psychoaktywnych tzw. dopalaczy. Oraz wnosi o podjęcie przez władze Miasta działań zamierzających do zlikwidowania procederu sprzedaży tego typu środków chemicznych w Szczecinie – czytamy w tekście stanowiska. Za jego przyjęciem opowiedziało się 25 z 26 obecnych na sesji. Radni argumentują swoje stanowisko opinią Komisji Zdrowia i Pomocy Społecznej na temat wpływu środków chemicznych na zdrowie psychiczne i fizyczne osób kupujących dopalacze, która uznała je za szkodliwe i zaapelowała do Prezydenta miasta o przeciwdziałanie zjawisku.

Działamy zgodnie z prawem

Rzecznik firmy Rancard Trading Piotr Domański, sprzedającej dopalacze w Szczecinie i innych miasta Polski specjalnie dla wSzczecinie.pl następująco odniósł się to stanowiska Rady Miasta: To czyste politykowanie. Temat Dopalaczy jest okazją dla polityków na pojawienie się w mediach. W żadnym państwie na świecie Dopalacze nie są zakazane. Sprzedawane są niemal we wszystkich krajach europejskich. Przestrzegamy prawa i nadal będziemy go przestrzegać. Jeśli BZP znajdzie się na liście substancji zakazanych, nie będziemy sprzedawali produktów ją zawierających.

 

W ubiegłym miesiącu szczeciński sklep z dopalaczami został skontrolowany przez Sanepid i Inspekcję Handlową. W efekcie wycofano ze sprzedaży kilkadziesiąt serii produktów, na których znajdowała się naklejka z informacją, że produkt nie nadaje się do spożycia, a pod nią informacje na temat dawkowania produktu, co IH uznała za niezgodne z prawem.