Po 120 latach zabytkowy instrument ze słynnej szczecińskiej pracowni Grüneberga znowu zabrzmi "pełnym blaskiem".

Mieszkającą i tworzącą w Szczecinie rodzinę Grünebergów, zalicza się do grona najwybitniejszych europejskich organmistrzów. Jak zaznacza prof. Bohdan Boguszewski, Barnim Grüneberg w swojej pracowni w Szczecinie (założonej w 1782 roku) zbudował około 800 organów, które trafiły nie tylko na Pomorze, ale też w głąb Niemiec, do Rosji, na Islandię, a nawet do Afryki Południowej.

- Obecnie tych instrumentów jest coraz mniej. Szacuję, że blisko 80 po stronie polskiej i podobna liczba po stronie niemieckiej. Większość z nich niszczeje i ginie, a za ileś lat po części z nich w ogóle nie będzie śladu – mówi prof. Boguszewski, prezes Pomorskiego Stowarzyszenia Instrumentalistów Academia.

Podobny los mogłyby podzielić organy z kościoła pw. Św. Ducha w Szczecinie - Zdrojach, ale dzięki zaangażowaniu ks. proboszcza Ryszarda Szymanika, jego parafian oraz prof. Boguszewskiego 120-letni instrument udało się uratować.

Sztuka intonacyjna Grüneberga już za jego życia była legendą

- Prawie 3 lata trwały rozmowy z parafianami czy kupić nowe organy, co na pewno byłoby dużo łatwiejszym rozwiązaniem, czy odrestaurować stare – zaznacza ks. Ryszard Szymanik, proboszcz parafii pw. Św. Ducha w Zdrojach - Ostatecznie do remontu przekonały nas argumenty niemieckich fachowców z firmy zajmującej się odrestaurowywaniem dawnych instrumentów, którzy podkreślali, że neogotycka obudowa organów upiększa wnętrze świątyni. Poza tym sztuka intonacyjna Grüneberga już za jego życia była legendą, a zachowany instrument wyśmienicie dokumentuje dźwięki ówcześnie budowanych organów – wymienia.

Trwające blisko rok prace restauracyjne przeprowadziła słynna berlińska firma organmistrzowska Karl Schuke Berliner Orgelbauwerkstatt GmbH. Parafię kosztowało to ponad 250 tys. złotych.

- Fundusze na remont pochodzą przede wszystkim ze zbiórek wśród parafian oraz z zaciągniętej przez nasz zakon chrystusowców specjalnej pożyczki – wyjaśnia proboszcz.

W niedalekiej przyszłości odrestaurowana będzie jeszcze szafa, w której mieszczą się organy.

120-letni zabytek posłuży przez następne 100 lat

- Od strony czysto technicznej jest to teraz najlepszy i najbardziej sprawny instrument nie tylko w Szczecinie, ale w całym regionie. Dla przykładu organy z Kamienia Pomorskiego są znakomite po względem historycznym, natomiast instrument niedomaga technicznie. To samo dotyczy organów w naszej katedrze, które już zaczynają szwankować – mówi prof. Boguszewski – To niewielki, kameralny instrument. Tylko 10-głosowy, ale sądzę, że jest to jeden z cenniejszych zabytków Grüneberga. Po remoncie organy ze Zdrojów przez następne 100, a nawet więcej lat będą służyć zarówno wiernym, jak i melomanom – zapowiada.

Parafia planuje bowiem co kwartał organizować koncerty organowe. Pierwszy z nich, podczas którego 120-letnie organy ponownie zabrzmią pełnym dźwiękiem, odbędzie się już w niedzielę, 12 kwietnia. Początek wydarzenia o godz. 19:30. Wstęp jest wolny. W programie utwory m.in.: Antonia Vivaldiego, Johanna Sebastiana Bacha, Johanna Michaela Haydna.

Podczas koncertu instrument zostanie też oficjalnie wpisany do rejestru zabytków województwa zachodniopomorskiego.