Jedna minuta zmieniła życie młodego mężczyzny w koszmar. Tragicznemu wypadkowi w miejscu pracy uległ mieszkaniec Szczecina, znany piłkarz Pogoni 04 Paweł „Dąbczak” Dąbrowski. Konieczna była pilna amputacja nogi, mężczyzna ma także uszkodzony kręgosłup. Rodzina i przyjaciele uruchomili zbiórkę internetową, której celem jest zebranie środków na zakup protezy nogi oraz opłacenie rehabilitacji dla piłkarza. Football Arena sprzedaje cegiełki na rzecz mężczyzny, a pod koniec czerwca w Starej Rzeźni odbędzie się koncert charytatywny.

Gdyby Paweł Dąbrowski nie odskoczył, przygniótłby go ważący półtorej tony wysięgnik

Jak mówi Ewa Dąbrowska, żona Pawła, czwartek to dzień, który rodzina zapamięta na zawsze. To właśnie wtedy doszło do tragicznego wypadku w miejscu, w którym pracuje utytułowany zawodnik szczecińskiego futsalu:

- Pękła jakaś lina dźwigu i wysięgnik ważący półtorej tony spadł na męża nogę. Całe szczęście, że Paweł odskoczył, bo zostałby całkowicie przygnieciony. Noga została całkowicie amputowana od piszczela, nie dało się jej uratować, a osoby będące na miejscu mówiły, że to tak naprawdę było szczęście w nieszczęściu – opowiada poruszona kobieta. – Mąż się cieszy, że żyje. Ma rozciętą głowę, uszkodzony kręgosłup i plecy w krwiakach. Pracował z kolegą, miał doczepić coś do dźwigu, usłyszał, że pęka linia. Krzyknął tylko: „Już nie żyję!”, ale na szczęście odskoczył i ten ciężar spadł na nogę – dodaje kobieta.

Pani Ewa mówi, że wiadomość o wypadku była wielkim szokiem: - Kiedy zobaczyłam telefon wiedziałam, że coś się dzieje złego. Usłyszałam, że mąż straci nogę. Wsiadłam w samochód, zobaczyłam karetkę i męża, który był przytomny, ale w ogromnym szoku. Jak widzę dzisiaj ten jego optymizm to wiem, że będzie dobrze. Jest z nami mnóstwo przyjaciół i życzliwych ludzi – dodaje żona Pawła Dąbrowskiego.

Koncert, mecz, internetowa zbiórka. „Dąbczak” z wielkim wsparciem przyjaciół

Paweł Dąbrowski karierę zaczynał w Pogoni Szczecin, grał w rezerwach Portowców. Potem osiągał sukcesy w drużynie futsalowej Pogoń 04. Szczeciński piłkarz grał dla Vinety Wolin, Zorzy Dobrzany czy Mierzynianki Mierzyn. Dla aktywnego sportowo mężczyzny, wielkiego pasjonata piłki nożnej, utrata nogi jest wielkim bólem:

- Wie, że już do sportu nie wróci, ale zamierza dalej grać amatorsko w lidze. Powiedział, że się nie podda i będzie pierwszy, który będzie grać z protezą – mówi Pani Ewa.

Zbiórka internetowa trwa – rodzinę Pawła Dąbrowskiego można wesprzeć przez portal internetowy: https://zrzutka.pl/we5h9g.

Planowana jest także organizacja meczu charytatywnego oraz koncertu, który 29 czerwca odbędzie się w Centrum Kultury Euroregionu Stara Rzeźnia.