Jak wyglądały i jakie były pierwsze trzy lata polskiego Szczecina?
Do 5 lipca w Muzeum Zamkowym można oglądać wystawę przybliżającą pierwsze lata obecności Polaków w Szczecinie. Ekspozycja została przygotowana we współpracy z powstającym prywatnym Muzeum Dziedzictwa Kulturowego.
- W moim muzeum będzie to stała wystawa, opowiadająca o tym, że w 1945 roku Polacy się w Szczecinie pojawili i że między Polakami a mieszkającymi przed nimi w tym mieście Niemcami nie ma żadnej kontynuacji. Te dwa światy, ten sprzed 1945 i ten po 1945, dzieli wszystko. Dzieli przede wszystkim aksjologia, ale to także różne porządki narodowe i zupełnie inne porządki społeczne – mówił podczas kwietniowego wernisażu dr Wojciech Lizak, kurator wystawy „Pierwsze lata polskiego Szczecina 1945-1947” i twórca Muzeum Dziedzictwa Kulturowego, zaznaczając przy tym, że bawi go pomysł pozbawienia Hitlera honorowego obywatelstwa Szczecina. - Niech go pozbawiają ci, którzy żyli tutaj do 1945 roku. Jedyny nasz związek z tą osobą to to, że dzięki niemu i dzięki Stalinowi Szczecin stał się polski.
Jak podkreślał dr Lizak, wystawa ta jest hołdem złożonym ludziom, którzy przyjechali do Szczecina w 1945 roku. Wymieniał zasługi Piotra Zaremby, który wg niego „odegrał nieprzyzwoicie wielką rolę”.
- Znał bardzo dobrze Rosjan, bo jego rodzina należała do elity petersburskiej i moskiewskiej, ale siłą rzeczy znał również mentalność sowieckich oficerów. Wiedział, ile i komu litrów spirytusu trzeba dać, żeby cokolwiek załatwić. I to robił, dzięki czemu mamy tak, a nie inaczej ukształtowaną granicę – mówił.
Wspominał również o dokonaniach Krystyny Łyczywek, której fotografie także znalazły się na wystawie „Pierwsza lata polskiego Szczecina 1945-1947”.
- Myślę, że pani Łyczywek zrobiła bardzo dużą i bardzo dobrą robotę. Zdjęcia zniszczonego Szczecina są stosunkowo rzadkie, a bardzo ważne jest to, by mogli je obejrzeć współcześni młodzi ludzie. Te fotografie pozwalają zobaczyć to, co stało się tutaj w przeciągu zaledwie kilku lat i dostrzec jak dobra była ówczesna kadra zarządzająca, która przyjechała do Szczecina i przygotowała miasto, dla ludzi osiedlających się tutaj w następnych latach - mówił dr Lizak.
Obecni na otwarciu wystawy starsi mieszkańcy Szczecina przy zdjęciach Krystyny Łyczywek wspominali swoje dzieciństwo w zrujnowanym po wojnie mieście.
- Pamiętam, że na skarpę przy Zamku chodziłam na bazie i że bardzo bałam się drogi do swojej szkoły przy ul. Małopolskiej, zwłaszcza zimą , kiedy szybko robiło się ciemno. Po drodze mijałam mnóstwo zrujnowanych kamienic i niezliczoną ilość długich, wystających prętów. Starałam się na nie patrzeć i szybko te miejsca omijać – opowiadała uczestniczka wernisażu, która do szkoły podstawowej uczęszczała na początku lat 50. - Nie zapomnę też tego, że z okien mojej szkoły był widok na zniszczoną basztę. Bardzo długo w tym miejscu stała tylko baszta i nic więcej. Zresztą tak jak w całym mieście, które było uporządkowane, ale przez bardzo długi czas nic w nim więcej nie robiono, nic nie budowano. Któregoś dnia, gdy rozpoczynaliśmy zajęcia, ktoś krzyczy, że w ruinach tej baszty wisi człowiek. To był samobójca - mówiła.
Będzie nowe muzeum, ale prywatne:
- Niejednokrotnie z kolegami penetrowaliśmy te ruiny – wspominał inny uczestnik, stojąc przy zdjęciu Zamku. – Mieliśmy z tego ogromną frajdę. W sumie było to bardzo niebezpieczne, ale wygrywały emocje i ciekawość. Dziewczyny z nami nie chodziły, bały się takich miejsc – dodał.
Poza zdjęciami na wystawie w Muzeum Zamkowym można zobaczyć wiele innych pamiątek i dokumentów z pierwszych powojennych lat w Szczecinie. Prezentowane są m.in.: plakaty i obwieszczenia, zaproszenia na imprezy odbywające się jesienią 1945 roku, gra towarzyska „1000 lat walki o Pomorze Zachodnie”, mapa terytorialna Szczecina, którą Piotr Zaremba otrzymał od radzieckiego komendanta, zachowane opakowania po cukierkach oraz ulotki zapowiadające otwarcie restauracji Continental.
Eksponaty pochodzą ze zbiorów dr. Wojciecha Lizaka, rodziny Zarembów i rodziny Łyczywków.
Zachowane papierki po cukierkach
Ponadto, we wtorek, 19 maja, w Galerii Gotyckiej odbędzie się wykład towarzyszący wystawie „Pierwsze lata polskiego Szczecina 1945 -1947”. Spotkanie będzie poświęcone szczecińskiej Straży Pożarnej w 1945 roku. Wykład zatytułowany „Gasili płonący Szczecin. Straż Pożarna w 1945 roku” wygłosi st. kpt. Piotr Tuzimek. Początek o godz. 17:00. Wstęp wolny.
Bilety wstępu na wystawę kosztują 4 i 6 zł.
Komentarze
0