We wtorek gościem programu "Studio wSzczecinie.pl" był Bartosz Arłukowicz, poseł Platformy Obywatelskiej, były minister zdrowia, a obecnie "dwójka" na liście Koalicji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego. W czasie rozmowy dominowały tematy dotyczące służby zdrowia i tego jak, będąc posłem w Brukseli, Bartosz Arłukowicz zamierza poprawiać sytuację pacjentów ze Szczecina i województwa zachodniopomorskiego.
„Jestem politykiem ofensywnym i będę narzucać tematy”
Poseł Bartosz Arłukowicz prowadzi bardzo aktywną kampanię wyborczą, w której porusza wiele tematów, najaktywniej jednak mówi o tym, co dzieje się w służbie zdrowia:
- Ludzie umierają na SORach i taka jest prawda. To, co dzieje się w szpitalnych oddziałach ratunkowych jest wynikiem decyzji rządzących, błędem była likwidacja nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej przy lekarzu rodzinnym i przeniesienie jej do szpitali. Brzmi fajnie, ale finisz jest taki, że na izbie przyjęć jest mama z gorączkującym dzieckiem, człowiek z zawałem serca oraz osoby po wypadkach. Trzeba powiedzieć to do rządzących, bo każdy, kto się na tym zna wiedział, że to się źle skończy.
Jak Arłukowicz zamierza poprawiać sytuację w służbie zdrowia przy wsparciu środków unijnych? Polityk mówił zarówno o programach zdrowotnych, jak i np. negocjowaniu cen leków solidarnie z innymi krajami UE.
- Negocjacje z koncernami farmaceutycznymi to najważniejsze i najtrudniejsze wyzwanie ministra zdrowia. Kiedy zabrakło leków onkologicznych, spotkałem się z ministrami z innych krajów i mówiłem im, że musimy negocjować razem i usiąść wspólnie do stołu – mówił Bartosz Arłukowicz.
Na sugestię, że Bruksela bardzo rzadko zajmuje się tematami medycznymi odpowiedział: - Na niejedno forum już wszedłem z dobrym efektem, jestem politykiem ofensywnym i będę narzucać tematy i będę oczekiwać rozwiązań.
Gdzie jest dzisiaj w Szczecinie lewica? Arłukowicz: "Jestem lewicowcem z krwi i kości"
Podczas wtorkowej rozmowy w programie „Studio wSzczecinie.pl” Bartosz Arłukowicz przyznał, że w ostatnim czasie spotkał się z dawnymi politykami Sojuszu Lewicy Demokratycznej i udzielili mu oni poparcia.
- Z inicjatywy Grzegorza Napieralskiego podjęliśmy decyzję, że zaprosimy ludzi lewicy pielęgnujących te wartości. Odbyło się ono przed południem, spotkałem się z ludźmi, którzy mówili, że byliśmy pierwsi, którzy do nich zadzwonili w tej kampanii – mówił Bartosz Arłukowicz. – Dołączyli do „Bartek teamu” i pewnie zobaczymy się na wieczorze wyborczym. Byłbym zaszczycony, gdyby lewica mnie poparła w tych wyborach, nie mamy żadnej konkurencji między mną a profesorem Liberadzkim. Stanąłem na twardej, ubitej ziemi i biję się politycznie z ministrem Brudzińskim – dodał.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja. Na portalu wSzczecinie.pl będziecie mogli na bieżąco śledzić wieczory wyborcze w największych komitetach wyborczych obecnych w Szczecinie.
Komentarze
9