Przesyłki z banków, informacje telekomunikacyjne, rachunki i prywatna korespondencja. Czytelnik portalu wSzczecinie.pl przy śmietniku w centrum miasta znalazł plik porzuconych listów zaadresowanych do różnych odbiorców. Musiał je zostawić listonosz lub doręczyciel przesyłek. – Z pewnością zawierają one ważne informacje i dane osobowe. Wszystko porzucone przy śmietniku bez żadnej odpowiedzialności – mówi nasz czytelnik.

Mowa o około 20 listach. Były zamknięte. Ich nadawcami są banki, operatorzy telekomunikacyjni, instytucje ubezpieczeniowe, a adresatami osoby fizyczne oraz przedsiębiorcy zamieszkujący lub prowadzący działalność w okolicach placu Zwycięstwa w Szczecinie.

– Wieczorem obok śmietnika przy ulicy Felczaka 3 znalazłem pakiet porzuconych (lub zgubionych) przez listonosza listów do różnych odbiorców w Szczecinie. Nadawcami wszystkich listów są instytucje, tj. banki, ubezpieczalnie, firmy telekomunikacyjne inne. Warto zwrócić uwagę, że adresaci tych przesyłek to osoby i firmy położone w pobliżu placu Zwycięstwa (poza jednym adresatem z ulicy Duńskiej), zatem z zupełnie innego rewiru pocztowego niż ten,w którym znalazłem przesyłki. Z pewnością zawierają one istotne dane osobowe oraz inne dane, które zgodnie z prawem podlegają ochronie – informuje czytelnik portalu wSzczecinie.pl. – Moim zdaniem to skandal, że w taki sposób pracownicy firm wysyłających korespondencję traktują swoich klientów. Proszę o nagłośnienie tematu, bo najprawdopodobniej dla wielu osób może być to ważna sprawa – dodaje.

Poczta Polska jednak przekonuje, że nie ma z tą sytuacją nic wspólnego.

– Z oględzin przesyłek na załączonych przez Pana zdjęciach wynika, że nie są to przesyłki nadane za pośrednictwem Poczty Polskiej, ale poprzez innego operatora – przekonuje biuro prasowe Poczty Polskiej.

Nasz czytelnik, próbując oddać znalezione przesyłki na poczcie, również został poinformowany o nieprofesjonalnym zachowaniu firmy komercyjnej dostarczającej przesyłki.

– Gdy próbowałem oddać znalezione przesyłki na poczcie, okazało się, że widnieją na nich pieczątki / ramki z informacją o umowach zawartych przez poszczególnych nadawców z firmą Speedmail. Firma ta posiada swój punkt przy ul. Kilińskiego. Powyższe nie zmienia faktu, iż sytuacja jest bulwersująca, a nawet skandaliczna i nie powinno do niej dojść. Prywatne firmy kojarzą się zwykle z wyższą jakością, a tu taka wpadka – komentuje nasz czytelnik.

Firma Speedmail ustosunkowała się do sytuacji

Biuro prasowe firmy zapewnia, że to zdarzenie incydentalne i trwa wyjaśnianie jego okoliczności.

„W związku ze zgłoszeniem dotyczącym znalezienia 22 przesyłek listowych adresowanych do odbiorców w Szczecinie, pragniemy poinformować, że przesyłki są obecnie zabezpieczone w naszej placówce w Szczecinie, nie posiadają śladu dostępu do zawartości i zostaną niezwłocznie przekazane do doręczenia. Pragniemy podkreślić, że bezpieczeństwo i poufność korespondencji naszych klientów to dla nas absolutny priorytet. Aktualnie wyjaśniamy okoliczności, w jakich mogło dojść do przedmiotowego zdarzenia” – informuje biuro prasowe Speedmail.