“Na początku byłem zły, że zdjęcia są surowe. Moi koledzy fotografowie, one nie są rewelacyjne, ale pokazują prawdę, rzeczywistość” - mówi nestor szczecińskiej fotografii Włodzimierz Piątek, którego niepublikowane zdjęcia można oglądać w Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie. Pochodzą z lat 80. XX wieku, kiedy to pracował dla Zakładów Odzieżowych “Dana”.

Przeleżały na strychu blisko 40 lat, aż wreszcie ujrzały światło dzienne. Mowa o kliszach Włodzimierza Piątka, na których znalazły się zdjęcia dla Zakładów Odzieżowych “Dana”. W latach 1985-1986 był tam etatowym fotografem, a jego praca nie polegała tylko na robieniu zdjęć modelkom prezentującym najnowsze kolekcje ubrań. Uwiecznił także prace krawcowych, na produkcji oraz przygotowań do wielkiej imprezy z 1985 roku w amfiteatrze z okazji 40-lecia Dany.

To dzięki niemu współcześni mieszkańcy Szczecina mogą teraz zobaczyć, jak niecałe 40 lat temu m.in. wyglądały castingi modelek, kolekcje “Dany”, a także wspomniane próby w amfiteatrze, kiedy to między sektorami przemieszczała się modelka na koniu.

- Warunki podczas ich wykonywania były naprawdę bojowe. W pomieszczeniu, prawie kuchennym, na półpiętrze w “Danie” urządziłem sobie ciemnię wyposażoną w podstawowe rzeczy. To była kuchnia, sala wystaw i moja ciemnia - śmieje się Włodzimierz Piątek. - Z olbrzymią, przeszkloną ścianą i pięknymi roślinami. Było naprawdę piękne światło. A, że urządziłem tam swoją ciemnię, to przy okazji musiałem się opiekować tymi roślinami. Byłem szefem tej sali, gdzie miejsce miały spotkania załogi “Dany”, ale była też wynajmowana.

Oficjalna premiera wystawy miała miejsce w sobotni wieczór. Udział w niej wzięli Włodzimierz Piątek, kuratorzy ekspozycji Maria Szponar i Jacek Ogrodniczak, pracownice ZO “Dana” oraz byłe modelki - Dobrosława D’Etienvre oraz Katarzyna Walter. Co ważne - zdjęcia nie zostały poddane nawet najmniejszemu retuszowi.

- Dziękuję Włodkowi, że jakimś cudem znalazł te zdjęcia. Trochę to trwało. Wiem, że ma tych zdjęć na pół strychu i tych wystaw byłoby więcej - śmieje się Jacek Ogrodniczak. - One mają przede wszystkim wartość historyczną.

- Nie są to zdjęcia, z których byłbym zadowolony, jeżeli chodzi o ich walory fotograficzne. Ale jak powiedział Jacek, to jest po prostu historia, która znajduje się teraz w muzeum. Jej nie trzeba poprawiać, zdobić. Ma to być autentyczny eksponat. Szereg zdjęć jest prześwietlonych, w normalnych warunkach byłyby poprawione – dodaje Włodzimierz Piątek.

Wystawę niepublikowanych zdjęć z “Dany” można oglądać do końca września w Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie.