X, jubileuszowa edycja Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Niezależnych ”Pro-Contra” organizowana przez Teatr „nie ma” zakończona. Przegląd odbył się w dniach od 7 do 9 września w Szczecinie. Czas na podsumowanie.

O nagrodach

Za najlepszy spektakl festiwalowy uznana została komedia Kena Ludwiga ”Primadonny”, którą wystawił Lipiecki Teatr Dramatyczny z Rosji. Nagroda publiczności powędrowała również do zespołu spoza Polski, a mianowicie do hiszpańskiego duetu: Alby Fernandez i Marii Jose Martinez z Madrytu, które zaprezentowały spektakl ”Vacio” oparty na prozie Sarah Kane. Przyznano także nagrodę specjalną od Dyrektora Artystycznego Festiwalu – Tatiany Malinowskiej – Tyszkiewicz. Odebrał ją Teatr MIMO TO PAN TEGO NI MA z Gdańska – jego zespół stanowią członkowie tamtejszego Środowiskowego Domu Samopomocy.

O spektaklach

Festiwal zainaugurowała sztuka ”Pan Zdzich rzecznikiem prezydenta” Teatru BOSCHA ze Szczecina i nie był to jedyny lokalny akcent tego dnia przeglądu. Spektakl ten oparty został  na książce Jarosława Abramowa ”Pan Zdzich w Kanadzie” oraz utworu Krzysztofa Derdowskiego ”Rzecznik”. Największy atut tego przedstawienia, jak i całego pierwszego dnia festiwalu, stanowiła według mnie gra Roberta Kowalczyka – tytułowego Pana Zdzicha. Udało mu się w doskonały sposób ukazać dwa oblicza głównego bohatera: jako cwaniaka żyjącego w PRL-u i na emigracji w Kanadzie definiującego „prawdziwych” Polaków, i jako rzecznika prezydenta – cynicznego drania uskuteczniającego korupcję, popijającego alkohol w czasie pracy i zdradzającego żonę z innymi kobietami. W sztuce ”Pan Zdzich rzecznikiem prezydenta” pada także jedno z najważniejszych pytań dla każdego Polka, a mianowicie: „Ile dzisiaj znaczy pewien zestaw deluxe?”.        

Jako drugi widzowie mogli obejrzeć spektakl zatytułowany ”A znacie to?” w wykonaniu szczecińskiego Teatru „nie ma”. Więcej przeczytasz o nim tutaj.

Następnie w „Malarnii” – małej scenie Teatru Współczesnego – zaprezentowana została sztuka  ”Co na górze, to na dole” Teatru Krzywa Scena ze Stargardu Szczecińskiego. Przedstawienie oparto na trzech z ”13 bajek z królestwa Lailonii dla dużych i małych” autorstwa Leszka Kołakowskiego. Tytuł spektaklu nawiązuje do bajki ”Jak bóg Maior utracił tron”. Oprócz niej aktorzy przedstawili także ”Garby” oraz ”Opowieść o wielkim wstydzie”. Podkreślić należy, że treść poszczególnych bajek udało im się zaprezentować przy pomocy prostych środków: przedstawiając górę (dla boga Maiora) i dół (dla ludzi), przelewali wodę z samowaru, prezentując garb, stykali się ze sobą plecami,  a zmniejszanie się ze wstydu ukazali m.in. poprzez pochylanie i chowanie pod stół. 

Ostatnim spektaklem, który obejrzałem podczas festiwalu był ”Zapach” Teatru KOD z Dębna. W sztuce przedstawiona została współczesna historia Żydów: ojca i syna, którzy na wielkim lotnisku czekają na lot do swojej ojczyzny. Cały ich dobytek mieści się w jednym kufrze, który stanowi przedmiot żartów. Ojciec (rabin) dzieli się z synem także spostrzeżeniami i przemyśleniami dotyczącymi pozostałych  podróżnych, a także preferowanemu przez współczesnych ludzi systemowi żywieniowemu opartemu na … fast foodach.  W sztuce poznać można było także historię – dziejącą się w przeszłości – dwóch Żydówek (matki i córki) ukrywających się przed oprawcami i oczekujących na swoich najbliższych: ojca i brata. Współczesność z przeszłością łączy się w tym przedstawieniu poprzez dzieci, które spotykają się gdzieś poza czasem połączeni m.in. zapachami z przeszłości,  nie zdając sobie sprawy z czyhających na nie zagrożeń. Bez wątpienia największym atutem tego przedstawienia były dialogi aktorów odtwarzających role ojca i syna. Wywoływały one, co chwilę wybuchy śmiechu wśród publiczności.    

 

Zobacz też: "A znacie to?" - gdy doświadczenie przegrywa z symboliką