Jury miało nie lada wyzwanie. W konkursie głównym czekało na nich 20 produkcji, w Senior Topic – 8. Wygrały filmy za „wspaniale przeprowadzaną obserwację dokumentalną bohatera” i „bezkompromisowe ukazanie mroków duszy”.

Za nami szósta edycja festiwalu filmowego Senior Movie 2023. Zwycięzców poznaliśmy podczas gali wręczenia nagród, która odbyła się w niedzielę wieczorem w Starej Rzeźni.

„Poczuliśmy satysfakcję, że to, co podobało się jurorom, spodobało się też widowni”

Festiwal podzielony był na dwie kategorie: Konkurs Główny oraz Senior Topic. W tej pierwszej rywalizowały filmy zrealizowane przez twórców powyżej 60. roku życia, natomiast w kategorii Senior Topic zaprezentowano produkcje poruszające tematykę senioralną, ale przygotowane przez młodsze osoby.

W jury konkursu Senior Topic zasiadali Helena Borlik-Salcewicz, Wiesław Orłowski i Michał Marks. To oni zadecydowali o przyznaniu dwóch wyróżnień. Pierwsze otrzymał film „The last party” w reż. Matteo Damiani za „ukazanie poruszającej, intrygującej i trudnej relacji sióstr seniorek, które zrozumiały, że są dla siebie najważniejsze pomimo różnic, jakie je dzielą. Wybitne aktorstwo dwóch aktorek bardzo pomaga widzom we wzruszeniu”. Wyróżnienie trafiło również w ręce Marka Osajdy za filmy „Lex Drewiński w kosmosie” i „ukazanie artystycznych dokonań swego bohatera, jak i cenną lekcję historii Szczecina i nie tylko”.

Główną nagrodę przyznano filmowi „Ramiro, pastor for life” w reżyserii Eduardo Margareto. W uzasadnieniu jury zwróciło uwagę na „wspaniale przeprowadzoną obserwację dokumentalną bohatera i jego środowiska naturalnego, które jest jego miejscem od zawsze na zawsze. Dzięki reżyserowi mogliśmy poznać człowieka żyjącego spełnionym życiem (…). Jego afirmacja życia pomimo ogromnych trudów (…) jest godna naśladowania”.

– Trochę było dyskusji, ale bardzo sympatycznej. Film, który wygrał, bardzo mi się podobał, trzymałam za niego kciuki. Kiedy podjęliśmy już decyzję i pisaliśmy uzasadnienie do protokołu, podeszła do nas pani i powiedziała, że podobał jej się film o pasterzu. Poczuliśmy satysfakcję, że to, co podobało się jurorom, spodobało się też widowni – przyznaje Helena Borlik-Salcewicz. – Ten, który wygrał, mówił o afirmacji życia, ale były też takie, w których było widać załamanie człowieka, niezgodę na starość.

Publiczność miała innego faworyta

W Konkursie Głównym filmy oceniali: Izabela Plucińska, Katarzyna Wilk i Damian Romaniak. Jury wyróżniło trzy tytuły: „Opowieść o chrzanowskiej cegle” za „pomysł i pokazanie, że dokument nie musi być nudny”, „Wing of desire” za „fascynującą opowieść o pragnieniu lotu” i „Will and Tess” za „przejmującą opowieść o zamianie ról”, kiedy to dziecko musi opiekować się rodzicem.

Na 3. miejscu podium uplasował się film „Liczy się sztuka” w reż. Kazimierza J. Bihuna za „odwagę w ukazywaniu erotyzmu i wskrzeszenie ducha amatorskich klubów filmowych”. Drugą nagrodę przyznano produkcji „Sto lat... świetlnych” (która została zrealizowana w ramach zajęć warszawskiego Koła Fotograficznego KADR 50+) za „kreatywność, humor i olbrzymi wkład pracy”.

Wielkim zwycięzcą okazał się film „La Fornace” Daniele Ciprì za „profesjonalizm wykonania, bezkompromisowe ukazanie mroków duszy i przerażającą postać Golema”.

– Film trzymał nas w permanentnym niepokoju i fascynowały te intertekstualne odwołania do ekspresjonizmu filmowego – przyznał Romaniak.

Publiczność też miała swojego ulubieńca. Zdecydowaną większością głosów nagroda publiczności trafiła do Janiny Matejuk za film „Pewnego razu na cmentarzu”.

– Ta nagroda jest wspaniała, potwierdza , że to, co robię ma sens, że niektórych wzrusza, pobudza do refleksji – mówiła, odbierając statuetkę Złotego Kota reżyserka. – Jestem pierwszy raz tutaj i chcę podziękować w imieniu swoim i wszystkich seniorów, że powołano taki festiwal dla ludzi starszych. To dla nas bardzo ważne. Wracam do swojej wsi pod Wrocławiem naładowana i pełna energii.

–Ta edycja zaskoczyła mnie tematyką filmów. Zazwyczaj filmy tworzone przez seniorów są filmami o bardzo szerokim spektrum tematów. W tym roku mam wrażenie, że większość dotyczyła problemów ludzi starszych – przyznała Anna Wiśniewska ze Stowarzyszenia Kamera, które jest organizatorem festiwalu. – Odwiedziło nas wielu gości z Polski i zagranicy. Jesteśmy przeszczęśliwi, że mają dobre zdanie o naszym festiwalu. Publiczność dopisała, każde wydarzenie miało swoją widownię i zdecydowanie sale nie świeciły pustkami.