Zagrożenia nie ma, ale jest konieczność działań prewencyjnych – tak o sytuacji w Szczecinie w kontekście wielkich powodzi na południu Polski mówili eksperci we wtorkowym „Studio wSzczecinie.pl”. Zarządzono między innymi sprawdzenie, w jakim stanie są wały przeciwpowodziowe, a wojewoda „pod szczególny nadzór” wziął miejsca zwykle zagrożone powodzią, czyli m.in. Trzebież, Gryfino czy Stepnicę.

Wody Polskie: „To nie jest sytuacja jedna na sto lat”

Goście programu „Studio wSzczecinie.pl” uspokajali – zagrożenia powodziowego w Szczecinie w tym momencie nie ma. Mimo to Wody Polskie planują inwentaryzację wałów przeciwpowodziowych, a wojewoda uczestniczy w spotkaniach z udziałem premiera Donalda Tuska.

– Wszystkie prognozy pogody i wszystkie modele hydrologiczne mówią, że nie powinniśmy zostać niebezpiecznie zalani. Możliwe są podwyższone stany wód. Taka sytuacja jak na południu nie wystąpi. Przygotowujemy się jednak do wszystkich ewentualnych zmian prognozy pogody. Nie powinniśmy być w trudnej sytuacji – mówi Adam Rudawski, wojewoda zachodniopomorski.

– Jako Wody Polskie potwierdzamy. Z naszych analiz nie wynika, że grozi nam zagrożenie powodziowe. Możliwe są stany ostrzegawcze, w niektórych miejscach stany alarmowe. Poziomy wody w Odrze na odcinku Dolnej Odry i Odry Granicznej są niskie, były podwyższone momentami, gdy wystąpił stan cofki. Woda obecnie opada, co oznacza w kontekście koryta rzecznego całkiem spory zapas na wodę, która miałaby wpłynąć do rzeki. Powierzchnia Międzyodrza i ilość wody, która może tam się dostać, jest olbrzymia – mówi Michał Durka, dyrektor Wód Polskich w Szczecinie i podkreśla: – Stan alarmowy nie jest zagrożeniem. To są stany, które mówią nam, że powinniśmy mieć większą czujność jeśli chodzi o infrastrukturę, która chroni przed powodzią. To nie jest sytuacja jedna na sto lat.

O czym więc rozmawia się na posiedzeniach sztabu kryzysowego?

– Plan zarządzania kryzysowego miasta analizuje wszystkie działania, które należy podjąć w obliczu zagrożenia. Potencjalnie ryzyko wystąpienia powodzi nam nie grozi, ale żebyśmy mogli spokojnie spać, należy zniwelować każde ryzyko i działać prewencyjnie – mówi Szczepan Stempiński, pełnomocnik prezydenta Szczecina ds. bezpieczeństwa. – Nie bagatelizujemy zagrożenia, ale mając wszelką wiedzę, nie należy spodziewać się, że w Szczecinie wystąpi zagrożenie powodziowe. Problemy jednak zwykle występują, bo są takie miejsca jak stare Dąbie czy Wyspa Pucka, gdzie duża ilość wody może powodować lokalne zalania i musimy te miejsca chronić.

„Mamy wielkie torfowiska, które pomagają nam wodę zebrać”

Zagrożeniem mogłaby być cofka. Naukowcy z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie, którzy gościli w naszym programie, podkreślają jednak znamienną rolę Międzyodrza dla naszego bezpieczeństwa

– Na chwilę obecną nie ma powodu do większego niepokoju. Mamy skomplikowaną sieć hydrograficzną w regionie. Chronią nas Międzyodrze, Jezioro Dąbie, Bałtyk. Potencjalnym zagrożeniem może być dla nas powódź cofkowa w przypadku kierunku wiatru, który nie będzie sprzyjający. Informacja o fali kulminacyjnej we Wrocławiu nie jest dla nas istotna z punktu widzenia zagrożenia powodziowego, nie powinna nam zagrozić nawet fala o wartości 6000 metrów sześć ściennych, tylko zjawiska cofkowe mogłyby spowodować zagrożenie na ten moment – mówi dr Robert Mańko, hydrotechnik.

– Mieliśmy do wczoraj cofkę i wiatry północne. Prognozy zmieniły jednak kierunek wiatru na południowy i wschodni, więc raczej nie ma już zagrożenia. Fala ma być w weekend, pogoda do tego momentu będzie raczej sprzyjająca. Dla Szczecina Międzyodrze jest jak wielki polder, mamy wielkie torfowiska, które pomagają nam wodę zebrać, torf jest jak gąbka, która może wchłaniać wodę – tłumaczy dr Magdalena Olszewska z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.

Wojewoda Adam Rudawski dodał, że urząd wojewódzki przygotował mapę miejsc, które mogą być potencjalnie zagrożone powodzią i są one szczególnie nadzorowane. Zarządzono także inwentaryzację wałów przeciwpowodziowych na niemal wszystkich odcinkach w regionie, by sprawdzić potencjalne uszkodzenia, w tym szkody wyrządzone przez bobry.

fot. Cofka w Szczecinie, styczeń 2019, archiwum wSzczecinie.pl