16 października w Patio zobaczyliśmy na żywo jeden z najlepszych koncertowych zespołów w naszym kraju – czyli Poluzjantów. Okazją do tego by zagrali w naszym mieście był niewątpliwie fakt wydania przez nich w tym roku długo oczekiwanej - „Drugiej płyty”

Kuba Badach – śpiewający lider tej formacji przypomniał na wstępie koncertu, że Poluzjnci zagrali w Szczecinie po raz pierwszy dokładnie 4 marca 2005 roku (wtedy jeszcze pod nazwą Polucjanci). Fani musieli więc długo czekać na kolejną wizytę grupy u nas. Umiarkowana cena biletu i charyzma poszczególnych muzyków sprawiły, że sala koncertowa Patio wypełniła się widzami po brzegi. Przeważała płeć piękna, co raczej nie dziwi zważywszy, że muzycy, którzy grają w Poluzjantach (oprócz Badacha są to Piotr Żaczek – bas, Grzegorz Jabłoński - instrumenty klawiszowe, Marcin „Mały” Górny – również klawisze, Przemysław Maciołek - gitara i Robert Luty - perkusja ) to faceci, których widok niejedną dziewczynę przyprawia o szybsze bicie serca. W dodatku teksty piosenek (autorstwa Janusza Onufrowicza) w dużej mierze traktują o związkach uczuciowych. Słowa te zresztą przeważnie były wyśpiewane przez publiczność, zachęcaną do tego przez Kubę. To on oczywiście pełnił rolę „zapowiadacza” wtrącając do swych opowiastek różne żarty („Mamy zapisane w umowie, że ma was zapytać czy się dobrze bawicie”).

Sami muzycy byli w świetnym nastroju i odzwierciedleniem tego była muzyka, energetyczna, wysmakowana, pomysłowa i oczywiście zróżnicowana, bo panowie potrafią zagrać i funk i jazz i rock, a improwizowane partie są wspaniałym rozwinięciem głównych tematów. Głos Kuby – czyli główna broń Poluzjantów - także brzmiał imponująco. On sam zastrzegł, że nawet jeśli trochę fałszuje, to na pewno śpiewa „od serca”.

Z tegorocznego albumu grupa zagrała m.in. „Karmel”(wzbogacony o cytat z „Misia uszatka”), „Prostą piosenkę”, „Za darmo”, „Round & Round”, „Doskonale” (tekstowo to taki młodszy brat „Jest super” T.Love, ale muzycznie to zupełnie inna jakość)„O Tobie” , „Najpiękniejszych” (z efektownym solo na klawiszach w wykonaniu szczecinianina Grzegorza Jabłońskiego) i „Po co ci to ? . Poza tym Poluzjanci oczywiście nie mogli pominąć kompozycji z debiutu. Wybrali na ten wieczór m.in. „Kosmos”, „Tralala 300”, ”„Urodzinową piosenkę” czy wieńczący cały występ utwłór „Nie ma nas”. Ten ostatni tytuł nie oznaczał jednak, że grupa szybko opuściła lokal po koncercie. Niektórzy pozostali w nim jeszcze by jak to określił Kuba „wprowadzić do organizmu element baśniowości” ...