Pogoń Szczecin zremisowała w wyjazdowym meczu z Flotą Świnoujście 1:1. Portowcy mogą mówić o dużym szczęściu, gdyż w sobotnim pojedynku to „Wyspiarze” stworzyli sobie więcej sytuacji, z których mogła paść bramka.
Goście objęli prowadzenie już w 7. minucie. Obrońcom Pogoni uciekł Nwagou Charles Uchenna i bez problemów umieścił piłkę w siatce. Po zdobyciu gola, miejscowi nie zwalniali tępa. Dwukrotnie przed szansą podwojenia wyniku dwukrotnie stanął Krzysztof Rusinek. Za pierwszym razem zawodnik Floty nie trafił w bramkę, za drugim rewelacyjną interwencją popisał się bramkarz Pogoni Krzysztof Pyskaty. W 39. minucie przed szansą zdobycia drugiego trafienia dla swojego zespołu stanął Nwagou, jego uderzenie głową poleciało nad bramką Pogoni.
Po przerwie goście cofnęli się na własną połowę. Tam dość długo skutecznie zatrzymywali. W 72. minucie Piotr Dziuba wpadł z piłką w pole karne gospodarzy. Napastnik Pogoni wdał się w niepotrzebny drybling, przez co jego strzał został zablokowany przez jednego z defensorów Floty. W 79. minucie oko w oko z bramkarzem miejscowej drużyny stanął Piotr Prędota. W pojedynku lepszy był świnoujski golkiper Sergiusz Prusak. Portowcy doprowadzili do wyrównania w 83. minucie. Wtedy do rzutu wolnego z ok. 18. metrów podszedł Maksymilian Rogalski. Wprowadzony po przerwie pomocnik Pogoni uderzył po długim rogu, nie dając szans Prusakowi. 5 minut po przerwie na trybuny odesłany został Piotr Mandrysz, który głośno komentował decyzję prowadzących sobotnie spotkanie sędziów. Trzeba jednak przyznać, że irytacja trenera Pogoni była uzasadniona, gdyż arbitrzy spisywali się w sobotę bardzo słabo. Po wyrównującej bramce obydwie drużyny ruszyły do ataków, ale żaden z nich nie zakończył się golem i Derby Pomorza nie doczekały się rozstrzygnięcia…
Po meczu powiedzieli:
Petr Nemec, Flota: Spotkanie powinniśmy rozstrzygnąć na swoją korzyść już po pierwszej połowie, ponieważ mieliśmy dwie doskonałe okazje bramkowe. Gdybyśmy strzelili drugiego gola, to jestem przekonany, że do szatni schodzilibyśmy jako zwycięzcy. W drugiej połowie naszym głównym celem było zachowanie czystego konta. Mieliśmy świadomość, że Portowcy stwarzają największe zagrożenie po stałych fragmentach gry. Moim zdaniem rzut wolny, który Pogoń zamieniła na bramkę, nie powinien zostać podyktowany. Sędzia niesłusznie go odgwizdał. Ogólnie rzecz ujmując, to sędziowianie w meczu derbowym było bardzo słabe.
Piotr Mandrysz, Pogoń: Spodziewaliśmy się trudnego meczu. Wiedzieliśmy, że będzie dużo walki, że będzie to przysłowiowy pojedynek bokserski. Szybko straciliśmy bramkę, przez co źle weszliśmy w mecz. Konsekwencją tego była zmiana planu gry. Spotkanie nie miało tak wyglądać. Druga połowa należała już do nas. Cieszę się, że udało nam się wyrównać. Podział punktów musimy przyjąć z radością, bo na więcej nie było nas po prostu stać. Duży wpływ na to miała trójka sędziowska, która bardzo słabo prowadziła spotkanie.
Flota Świnoujście - Pogoń Szczecin 1:1
Bramki:
1:0 - Charles Uchenna Nwaogu 7’
1:1 - Maksymilian Rogalski 83’
Żółte kartki: Mazurkiewicz, Rusinek, Niewiada, Tyc (Flota) - Pietruszka, Koman, Petasz, Nowak (Pogoń)
Flota: Sergiusz Prusak - Sebastian Fechner, Sławomir Mazurkiewicz, Omar Jarun,. Dawid Kubowicz - Rafał Andraszak (87’ Tadeusz Tyc), Marek Niewiada, Ferdinand Chi Fon, Łukasz Polak - Krzysztof Rusinek (63’Grzegorz Skwara), Charles Uchenna Nwaogu (82’ Damian Krajanowski)
Pogoń: Krzysztof Pyskaty - Marcin Nowak, Krzysztof Hrymowicz, Maciej Mysiak, Marcin Woźniak - Przemysław Pietruszka (46’ Maksymilian Rogalski), Piotr Koman, Krzysztof Przytuła (62’ Piotr Prędota), Piotr Petasz - Piotr Dziuba (78’Mikołaj Lebedyński), Olgierd Moskalewicz.
Komentarze
5