„W samym sercu Szczecina znajdziemy lokalny fast food, który sprawia, że wszyscy podskakują” – to początek najnowszej piosenki o szczecińskim paszteciku. Sebastian z "Lecę na Szczecin" postanowił ułożyć ją z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.
W piosence wygenerowanej przez sztuczną inteligencję słychać inspirację muzyką pop z lat 90-tych i pierwszej dekady XXI wieku. Pomysł na jej powstanie zrodził się w głowie Sebastiana, który od lat prowadzi profil „Lecę na Szczecin”.
– Tematem nie mogło być innego. Pasztecik jest dobry na wszystko. Można nim nawiązać do każdego viralu, który w danej chwili podbija polski internet. A robienie memów o Szczecinie to zawsze świetna zabawa. Z jednej strony pozwalają nam budować lokalną tożsamość, a z drugiej strony po prostu wywołują uśmiech – tłumaczy.
W piosence możemy usłyszeć, że pasztecik doprowadza mieszkańców do szaleństwa, a razem z barszczem tworzy perfekcyjne połączenie.
– Piosenka, jak większość pomysłów na content, to efekt obserwacji wydarzeń. Zarówno tych realnych, jak i toczących się w sieci. W tym przypadku narzędzie do generowania tekstów i melodii podsunął Michał Marszał, jeden z moich ulubionych twórców memów – wyjaśnia autor „Lecę na Szczecin”. – Wystarczyło krótko opisać temat piosenki i zaproponować styl.
Profil „Lecę na Szczecin” jest znany z lokalnych treści – zarówno tych poważnych, jak i żartobliwych. Piosenka o paszteciku to kolejna, po serii obrazów w stylu Pixara, propozycja Sebastiana z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.
– Od ponad roku nadaję z drugiego końca Polski – dodaje nasz rozmówca. – Dzięki prowadzeniu "Lecę na Szczecin" jestem cały czas na bieżąco i mimo wszystko jedną nogą zostaję w swojej małej ojczyźnie.
Piosenki o paszteciku można posłuchać na instagramowym profilu „Lecę na Szczecin”.
Komentarze
5