W czwartek, 2 października w Ogrodzie Różanym otwarto wystawę „Ocalić od zapomnienia”. Błądząc wśród kolorowych róż można się zapoznać z historią 19 niezwykłych ludzi. O kim mowa? O pionierach Szczecina – ludziach, którzy w 1945 roku podjęli szaleńczą decyzję przyjazdu do naszego miasta. Szaleńczą, bo Szczecin wówczas bardziej przypominał „Dziki Zachód” niż miasto, którym jest dzisiaj.
Gdzie ten Dziki Zachód?
Sformułowanie „Dziki Zachód” często przewijało się w wywiadach, jakie przeprowadziła Gabriela Wiatr z wybranymi Pionierami. Zebrany przez nią materiał wraz ze zdjęciami Arkadiusza Piętaka – absolwenta Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu stały się kanwą, na podstawie której stworzono wystawę. W Różance ustawiono 19 plansz, gdzie zwiedzający mogą obejrzeć współczesne fotografie Pionierów wraz z przejmującym historiami z ich życia, które aż trudno uwierzyć, zdarzyły się naprawdę.
Szczecin pozostanie niemiecki!
Wędrując od planszy do planszy można przeczytać m.in. o niemieckich sierotach, które żebrały o chleb w okolicach Placu Rodła, o Rosjanach, którzy mówili o Szczecinie, że to miasto pozostanie niemieckie i Polacy nie mają czego tutaj szukać czy o żydowskim Niebuszewie, gdzie częściej rozmawiało się w jidysz niż po polsku. Warto przystanąć również przy tablicy z historią Krystyny Łyczywek, Pionierki Szczecina ale także znakomitej fotografki. Na wystawie można się także dowiedzieć, w jaki sposób Urząd Bezpieczeństwa próbował werbować ludzi w pierwszych latach po wojnie.
Przyjeżdżali nawet z Estonii
O tym, jak bardzo wówczas Szczecin był międzynarodowy i wielojęzyczny świadczą słowa jednego z pionierów Kazimierza Hynca: „Początkowo panowała zgoda, bo i Niemcy byli głodni i my. Pamiętam masarnię przy ul. Krasińskiego. Była pod kontrolą Rosjan. Niemcy stali w kolejce, przynosili obrączki, byle tylko ktoś im rzucił jakiś ochłap.” Ciekawym przypadkiem jest również pan Alojzy Galas, który ze swoją rodziną do Szczecina przyjechał aż z … Estonii.
Mądry marketing
Wystawa jest przykładem przemyślanego i pożytecznego marketingu. Bowiem mecenasem wystawy została spółka „Sowińskiego 72”, która buduje w Szczecinie Osiedle Pionierów. Nowe budynki wraz z 550 mieszkaniami zostaną wybudowane na terenie dawnego stadionu Pioniera między ulicami Sowińskiego, Potulicką i Kusocińskiego. Jak powiedziała nam Gabriela Wiatr, zarząd spółki zadeklarował wydanie książki ze wspomnieniami Pionierów. Gdy fundusze na to pozwolą, album może zostać poszerzony o kolejne wywiady, które pani Gabriela zamierza przeprowadzić w niedalekiej przyszłości. Również Urząd Miejski jest zainteresowany wsparciem przedsięwzięcia.
Komentarze
0