Te utwory były sposobem na walkę z poczuciem bezradności, a teraz dodają sił w codziennym życiu – Marta Łągiewka zaprasza do swojego muzycznego świata. „Wierzę, że te piosenki mogą stać się bliskie nam wszystkim” – mówi artystka. Premiera albumu już pod koniec listopada br.
Miał być tylko jeden pokaz
Utwory, które od listopada 2023 będą dostępne na platformach streamingowych, w pierwotnych planach miały wybrzmieć tylko raz: w listopadzie 2022 podczas finału projektu stypendialnego. Marta Łągiewka zaśpiewała te piosenki wraz z Chórem Mieszkanek i Mieszkańców Szczecina, ale później nie potrafiła już o nich zapomnieć.
– Piosenki były ze mną cały czas. Śpiewałam je, kiedy robiłam zakupy, sprzątałam, jeździłam na rowerze, piłam kawę, kiedy było mi źle. To właśnie ta moc muzyki, moc „la la la” sprawiła, że zebrałam się na odwagę, żeby te piosenki nagrać – przyznaje artystka.
Wszystko zaczęło się od rozmów
– Inspiracją do powstania tekstów były rozmowy, które przeprowadziłam z mieszkańcami naszego miasta. Brałam dyktafon do ręki i spontanicznie pytałam osoby, niektóre znałam bardzo dobrze, inne wcale, o to, co ich boli, wkurza, ale także o ich małe przyjemności – wspomina Łągiewka. I dodaje: – Pomysł na projekt powstał pewnego wieczoru, kiedy trwała już wojna w Ukrainie. Wiedziałam, że nie mogę uratować świata, nie mogę go zmienić. Jedyne co mogłam, to zaśpiewać banalne „la la la”. Ale pomysł, aby do wspólnego śpiewania zaprosić innych, dodał mi sił i poczułam się jak superbohaterka! Superbohaterka codzienności.
Myśli rozmówców, a także własne przemyślenia Marty Łągiewki, w słowa ubrała Magdalena Gardas-Wasilewska, a muzykę do wszystkich piosenek skomponowała Maria Kępisty.
Współpraca szczecińskich artystów
W nagraniu minialbumu „Śpiewam, że jest la la la”, na którym znajdzie się pięć opowieści o życiu w mieście, Martę Łągiewkę wsparli utalentowani i związani ze Szczecinem muzycy: Maria Kępisty (wibrafon), Patryk Matwiejczuk (fortepian, rhodes), Patryk Rynkiewicz (trąbka, flugelhorn) oraz Jakub Maciejewski (realizacja nagrań, miks i mastering, guilele, bas). Okładkę płyty zaprojektowała Maria Kula – artystka wizualna, tworząca aktualnie pod szyldem Primitive Dreamer.
– Wierzę, że te piosenki mogą stać się bliskie nam wszystkim – przyznaje Łągiewka.
Utwory będą kolejno zamieszczane na kanale „MARTA robi SCENY” na platformie YouTube. Pod koniec listopada całości będzie można posłuchać także na innych portalach streamingowych.
Premiera teledysku wisienką na torcie
Co więcej, 29 listopada, ukaże się także wideoklip do piosenki „Dla Odry”, która pochodzi z minialbumu „Śpiewam, że jest la la la”.
– Mam słabość do rzek. Lubię na nie patrzeć, uspokajają mnie. Katastrofa ekologiczna na Odrze bardzo mnie dotknęła i stąd pomysł, żeby zaśpiewać piosenkę o naszej Odrze – tłumaczy Marta Łągiewka. – W trakcie realizacji teledysku odkryłam nieznaną mi dotąd Odrę. Poza tym była to najprawdziwsza przygoda. Musieliśmy uciekać przed komarami, parzyły nas pokrzywy, czasem było nam naprawdę gorąco, a czasem bardzo zimno.
Teledysk zrealizował Stanislav Bagdia, student szczecińskiej Akademii Sztuki na Wydziale Filmu Eksperymentalnego, który sięgając po proste środki, zaprasza widzów w artystyczną podróż po okolicach Widuchowej, Śluzy Pargowskiej i Ustowa.
Teledysk „Dla Odry” będzie dostępny na kanale „MARTA robi SCENY” na platformie YouTube od 29 listopada. Został zrealizowany dzięki wsparciu Pomorza Zachodniego, Mecenatowi kulturalnemu Miasta Szczecina oraz dofinansowaniu ze środków Związku Artystów Scen Polskich ZASP - Stowarzyszenie.
Minialbum „Śpiewam, że jest la la la” jest dofinansowany ze środków Związku Artystów Scen Polskich ZASP – Stowarzyszenie.
Komentarze
1