Podstępem rejestrował wizerunek nagich osób w Hanza Tower. Ilu było poszkodowanych?
Prokuratura Rejonowa w Szczecinie potwierdza ustalenia portalu wSzczecinie.pl. Z zaznaczeniem, że z naszych informacji wynika, że proceder rejestrowania wizerunku użytkowników części rekreacyjnych obiektu Hanza Tower miał zdarzyć się więcej niż jeden raz.
– W Prokuraturze Rejonowej Szczecin-Niebuszewo w Szczecinie nadzorowane jest dochodzenie przeciwko mężczyźnie, który 2 stycznia 2025 r. w Hanza Tower w Szczecinie utrwalał wizerunek nagiej osoby, używając przy tym podstępu. Postępowanie to zostało zainicjowane na skutek telefonicznego zgłoszenia pokrzywdzonej osoby, która w trakcie korzystania z szatni rodzinnej zauważyła ukrywającego się mężczyznę, który za pomocą telefonu komórkowego robił jej zdjęcie. Mężczyzna został zatrzymany. Zatrzymano także jako dowód rzeczowy telefon, za pomocą którego wykonywał zdjęcia – informuje Łukasz Błogowski, rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej w Szczecinie. – Podejrzanemu ogłoszono zarzut popełnienia czynu polegającego na utrwalaniu bez zgody nagiego wizerunku innej osoby, tj. czynu z art. 191 a § 1 kk. Podejrzany przyznał się do stawianego mu zarzutu i złożył krótkie wyjaśnienia.
Czy to jedyny raz, gdy mężczyzna uwieczniał wizerunek osób korzystających basenów, łaźni i szatni w Hanza Tower? Wiele wskazuje na to, że nie. Potencjalnie poszkodowanych poszukiwała Komenda Miejska Policji w Szczecinie, zaznaczając, że do zdarzeń w łaźni mogło dojść pod koniec grudnia 2024.
„Czasem bardziej interesuje ich to, że podglądają, niż to kogo podglądają”
Skala działania podglądacza z Hanza Tower będzie ustalana przez służby. Detektyw Małgorzata Marczulewska, która na co dzień zajmuje się sprawami stalkingu, przyznaje, że właściwie niemożliwe jest, by mężczyzna raz i przez przypadek nagrał film czy zrobił zdjęcie osobie w szatni publicznej.
– Podglądacze czy stalkerzy z zasady zaspokajają swoje potrzeby poprzez działanie. Często podglądacza bardziej podnieca sam fakt podglądania czy rejestrowania osób w konkretnych sytuacjach, niż to kogo podgląda. Oczywiście rejestrowanie nagich osób w szatni czy na basenie jasno i wyraźnie pokazuje, że w tym przypadku wątek erotyczny ma duże znaczenie. Jest to oczywiście głębokie naruszenie granic osoby, której wizerunek został uwieczniony – mówi Małgorzata Marczulewska. – Niestety nasze doświadczenia pokazują, że rejestrowane zdjęcia, np. nagich osób w miejscach publicznych, równie często są robione „na użytek własny” podglądacza, jak i po to, by umieszczać je na forach dla fetyszystów czy ogólnie w internecie. Nie brakuje także osób, które szantażują takimi zdjęciami osoby obserwowane. Dobrze, że w tym przypadku osoba poszkodowana zareagowała świadomie i podglądacza udało się ująć.
Komentarze
25