Szybko zakończył swój udział w Pekao Szczecin Open, Albert Montanes. Już po pierwszej rundzie, ten zawodnik (rozstawiony z numerem jeden) pożegnał się z turniejem. To chyba niespodzianka wczorajszego dnia na kortach przy alei Wojska Polskiego.
Wtorek był bardzo aktywnym dniem dla wszystkich, którzy chcieli zobaczyć jak najwięcej wydarzeń na kortach Pekao Szczecin Open. Można było obserwować aż 15 pojedynków, a kilka z nich było szczególnie godnych uwagi. Duże oczekiwania mieli kibice, którzy chcieli sprawdzić aktualną formę Alberta Montanesa, ale jego mecz z Serbem Borisem Pashanskim, nie dostarczył aż tylu emocji. Hiszpan przegrał w dwóch setach: 6:1, 7:6.
Jego rodak, turniejowy numer dwa czyli Pablo Andujar, po bardzo wyczerpującym pojedynku zwyciężył Francuza Florenta Serrę. Spotkanie zakończyło się wynikiem 7:6 [4], 4:6, 7:5 i było chyba najciekawszym meczem tej edycji turnieju jak na razie.
Trzeci z Hiszpanów, który grał wczoraj – Pere Riba, pokonał na korcie centralnym, Kamila Majchrzaka (6:3, 6:1), tak więc pozostało nam kibicować ostatniemu Polakowi, który gra jeszcze w grze singlowej – Grzegorzowi Panfilowi (wystąpi dziś przeciwko Borisowi Pashanskiemu).
Z pozytywnych informacji dotyczących naszych zawodników warto odnotować, że w grze podwójnej nasz duet Gadomski - Gawron pokonał włoską parę A. di Mauro - M. Cecchinato 6:1, 5:7, 10:6. Teraz zmierzą się z kolejny włoskim teamem: A.Arnaboldi - A.Giannessi.
Artystycznym zwieńczeniem dnia był wczoraj występ wrocławskiej formacji Miloopa, która w ponad godzinnym programie zaprezentowała utwory z wszystkich swoich płyt, w tym takie znane kompozycje jak „Czas”, „Fix Me Up”, „Obscura” czy „Flashback”, a także nową wersję „Raz na milion lat” Republiki.
Natalia Lubrano z kolorowym balastem na ramienionach, wyśpiewywała teksty o egzystencjalnych niepokojach i uzależnieniu od internetu, a towarzyszący jej muzycy generowali brzmienia skompilowane z różnych gatunków około-elektronicznych ze wskazaniem na drum and bass i break-beat. Muzykę „wzmacniały” jeszcze wizualizacje widoczne na ekranie za artystami.
Komentarze
0