102 km/h na liczniku w miejscu, gdzie dozwolona prędkość to 50 km/h. Pirat drogowy zatrzymany na ulicy Sosabowskiego miał jednak „usprawiedliwienie”. Jak powiedział policjantom… spieszył się z kotami do weterynarza. Futrzaki rzeczywiście były w aucie, ale kierowca nie uniknie kary.

Jak informuje Komenda Miejska Policji w Szczecinie, podczas kontroli drogowej funkcjonariusze szczecińskiej drogówki ujawnili kierującego, który w obszarze zabudowanym poruszał się z prędkością 102 km/h, przekraczając dopuszczalny limit o 52 km/h. Kierowca został zatrzymany na ulicy Sosabowskiego na szczecińskim Pogodnie. Tłumaczył, że spieszył się do weterynarza ze swoimi kotami, które znajdowały się na tylnym siedzeniu pojazdu.

– Policjanci zareagowali z wyrozumiałością wobec sytuacji, ale przypomnieli, że żadne okoliczności nie usprawiedliwiają nadmiernej prędkości. Mężczyzna został ukarany zgodnie z obowiązującymi przepisami – mówi Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

– Warto pamiętać, że to właśnie nadmierna prędkość pozostaje jedną z najczęstszych przyczyn wypadków drogowych. Im szybciej jedziemy, tym dłuższa jest droga hamowania i mniejsze szanse na uniknięcie zderzenia – dodaje.

Kierowcy zatrzymano prawo jazdy. Mężczyzna otrzymał również 1500 złotych mandatu i 13 karnych punktów.