Twórcy z takich krajów jak Ukraina, Armenia czy Tatarstan zajęli się tematem dziedziczenia i utraty, a swoje prace pokażą właśnie w Szczecinie! Już 13 kwietnia w ośrodku Lokatorne przy ulicy Bałuki 17 zostanie otwarta wystawa „Dziedziczę to, co utraciłeś” (I Inherit What You Lost). To będzie początek dwudniowego programu wydarzeń dotyczących tych ważnych kwestii. Wstęp na wszystko jest bezpłatny.
Sztuka odkrywa to, co wymazane
Sztuka może być narzędziem pozwalającym odkryć tę część przeszłości, która została wymazana z oficjalnej pamięci. Punktem wyjścia do pracy z tematem dziedziczenia był międzynarodowy projekt dotyczący nowego sąsiedztwa – tego, które przyszło nam budować po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Wówczas grupy artystyczne z kilku krajów Europy Wschodniej, każda ze swojej perspektywy, reagowały na zastaną rzeczywistość. Wypowiedzi artystyczne powstawały przy użyciu różnych środków wyrazu – akcji, spektakli, instalacji czy filmów.
W ramach cyklu wydarzeń organizowanego pod hasłem „Dziedziczę to, co utraciłeś” w Szczecinie swoje prace pokażą artyści właśnie z krajów Partnerstwa Wschodniego, ale także Azji Środkowej. Twórcy podjęli tematy m.in. uniwersalizacji życia we współczesnych dużych miastach, „wspólnotach wyobrażonych” (Brno-Taszkent), procesu transformacji przestrzeni i mentalności wspólnoty tradycyjnej (Armenia). Artyści odwołują się również do walki o tożsamość polityczną (Tatarstan).
– Odrębną grupę zagadnień stanowi odniesienie się do obszaru kultury, czy to w postaci niepisanych zasad kształtujących społeczeństwo, jak w północnym Kaukazie, czy mechanizmów rugowania języka i historii wśród ludów turkijskich w Azji Środkowej. Pozbawianie prawa do posiadania państwowości czy też ludobójstwo to tematy, o których mówią uchodźcy ujgurscy z Chin w Kazachstanie. Nie brak również odwołania do współczesnych napięć politycznych, przymusowej emigracji i granic fizycznych oraz mentalnych na Białorusi i w Armenii czy też bliskiej w kontekście Szczecina kwestii spuścizny poniemieckiej na przykładzie postsowieckiego Kaliningradu – wyjaśnia Weronika Fibich z Teatru Kana.
Rozmowy o sąsiedztwie zamiast milczenia
W programie wydarzenia znalazła się projekcja filmu „Najem Okazjonalny”, który Fibich zrealizowała z Adamem Ptaszyńskim (13 kwietnia o godz. 17.00).
– Ten film jest wypowiedzią kierowaną z miejsca, w którym żyjemy na co dzień. Próbą uchwycenia zagadnień sąsiedztwa i sąsiedzkości. Jest rozmową między piętrami o dziedziczeniu i milczeniu. Powstał w wyniku współpracy z mieszkańcami jednej z kamienic przy ul. Bolesława Śmiałego, czyli dawnej Pestalozzistrasse. Podczas pracy nad nim oraz wystawą na ten temat rozmawialiśmy o sąsiedztwie – tym bliskim, z klatki schodowej i tym dalekim, którego doświadczamy wciąż na mocno zaznaczonych granicach. Rozmawialiśmy o osobach w drodze, w kryzysie uchodźczym, o wojnie w Ukrainie i kryzysie humanitarnym na białorusko-polskiej granicy – mówi Weronika Fibich.
– Okazało się, że mieszkańcy kamienicy nie pochodzą stąd, też tu skądś przybyli, a przed nimi w tym miejscu mieszkali Niemcy. Akta Policji Budowlanej pozwoliły nam ustalić dokładnie nazwiska osób wcześniej zamieszkujących mieszkania tej kamienicy. Milczenie przez wiele lat było często używanym narzędziem w pomijaniu trudnych, niezrozumiałych tematów. My porozmawialiśmy o tym, z czym przychodzimy, o czym nie mówimy, jak czytamy to, co niewypowiedziane. I tak koordynatorka/kuratorka Olesya Radilowa we współpracy z artystami i badaczami postanowiła bliżej przyjrzeć się zagadnieniu dziedziczenia – dodaje.
Dziedzictwo trudne do odczytania
Po prezentacji filmu w Teatrze Kana odbędzie się rozmowa o tym, co otrzymujemy po przodkach. To nie tylko wartości materialne, ale też te niematerialne. Dostajemy w spadku geny i pamięć. Gdzie zostają zapisane ślady emocjonalne minionych zdarzeń? Jak je przechowujemy? Co może być ich przejawem? Te ślady nie zawsze są łatwe do odczytania. Nawet jeśli historia trudnego doświadczenia została zapomniana lub przemilczana, to nie oznacza, że nie zapisały się w nas ślady tego zdarzenia. O transgeneracyjnym przenoszeniu doświadczeń dyskutować będą psycholożka Ala Goldblum-Elczewska i historyk Eryk Krasucki.
Miasto pełne pustki
W programie wydarzeń jest też spacer miejski zatytułowany „The city full of emptiness”. Dla gości spoza Szczecina będzie to swoista przechadzka „miastoznawcza”, podczas której Kinga Rabińska opowie o brakach, transformacjach i (nie)obecnościach. Będzie to autorska opowieść złożona z zebranych strzępów historii, odkrytych śladów, zasłyszanych zdań…
Projekt „Dziedziczę to, co utraciłeś” jest realizowany przez Fundację Floating EKA w partnerstwie z Ośrodkiem Teatralnym Kana, Lokatornym, Akademią Sztuki w Szczecinie oraz Artivist Lab w Pradze. Szczegółowy program znaleźć można na stronie kana.art.pl
Komentarze
1