Widać już pierwsze efekty badań architektoniczno-archeologicznych na Rynku Nowym. Odkopywane są fragmenty murów fundamentowych wschodniej części kościoła św. Mikołaja.
To pozostałości świątyni, która stała w tym miejscu przez kilka stuleci. Pierwsze wzmianki o wzniesionej tam kaplicy pochodzą z XIII wieku, a w 1335 r. rozpoczęła się budowa ceglanego kościoła w stylu gotyckim.
Gdy w 1806 r. Szczecin przejęła administracja francuska, kościół św. Mikołaja został zamieniony w magazyn siana dla wojsk napoleońskich. Dlatego pożar, który wybuchł 5 lat później (w nocy z 9 na 10 grudnia 1811 r.) musiał mieć olbrzymie rozmiary. Zniszczeniu uległa nie tylko świątynia, ale też okoliczne domy.
Odsłaniają fragmenty „osobliwej, trójbocznej absydy”
Spalony kościół rozebrano do fundamentów. Relikty murów fundamentowych przetrwały jednak do dzisiaj. Można je było zresztą zobaczyć na własne oczy pod koniec XX wieku, gdy w tej okolicy budowano kamienice. Teraz znów zostaną odkopane i dokładnie opisane przez specjalistów.
„Badania na Rynku Nowym dopiero się rozpoczęły, a pierwsze relikty kościoła św. Mikołaja już zostały namierzone! Mury fundamentowe spoczywają bardzo płytko poniżej istniejącego poziomu gruntu. Archeolodzy zaczęli odsłanianie wschodniej części dawnego kościoła, czyli osobliwej, trójbocznej absydy oraz przylegającej do niej niegdyś zabudowy” – napisał na Facebooku Michał Dębowski, miejski konserwator zabytków.
Dowiemy się, jak duży był kościół św. Mikołaja
Koszt prac, których wykonawcą jest firma Inwest CW, to 407 tys. zł. Za badania architektoniczne odpowiada dr Maciej Płotkowiak z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, a nadzór archeologiczny prowadzi dr Marcin Peterlejtner z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Najciekawsze odkrycia dopiero przed nimi.
„Tajemnicą pozostają wciąż dokładne wymiary kościoła, a zwłaszcza lokalizacja ściany zachodniej. W celu uchwycenia rozmiarów świątyni w pierwszym etapie prac zostaną wykonane sondażowe wykopy badawcze w domniemanej lokalizacji narożników budowli” – tłumaczy Michał Dębowski.
Będą turystyczną ciekawostką na rynku, z którego znikną samochody
Wkrótce na ogrodzeniu otaczającym teren badań pojawi się wystawa opowiadająca o historii kościoła oraz wyjaśniająca cel prowadzonych badań. Chodzi w nich bowiem nie tylko o określenie zasięgu i stanu zachowania murów fundamentowych, ale też zaproponowanie sposobu ich wyeksponowania, by mogły stać się turystyczną ciekawostką.
Badania są wstępem do dużych zmian, które zaplanowano na Rynku Nowym. Przez ostatnie lata pełnił on funkcję parkingu, zawsze szczelnie wypełnionego samochodami. Docelowo jednak ma odzyskać dawną rolę rynku staromiejskiego. Stać się przestrzenią publiczną, w której przyjemnie będzie spędzać czas.
To część miejskiego projektu „Cztery Place Starego Miasta”, który zakłada rewitalizację i połączenie szlakiem spacerowym: pl. Orła Białego, Rynku Siennego, Rynku Nowego i Rynku Warzywnego (ma on powstać po zabudowie kwartałów w pobliżu Baszty Siedmiu Płaszczy).
Komentarze
0