Tunel odkopano podczas prac ziemnych przy budowie budynku mieszkalnego przy ul. Głowackiego. To pozostałości dawnego Fortu Prusy, który wzniesiono w XVIII wieku.
We wtorek na placu budowy pojawił się Michał Dębowski, Miejski Konserwator Zabytków, który przeprowadził oględziny w obecności przedstawiciela Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
– Odkryte w trakcie prac ziemnych związanych z wykopem fundamentowym relikty architektoniczne to z całą pewnością pozostałości dawnego Fortu Prusy. Na długości kliku metrów odsłonięto sklepiony tunel, murowany z cegły ceramicznej na zabarwionej różowo, wapiennej zaprawie. Szerokość tunelu to ok. 230 cm, grubość muru ok. 70 cm. W kierunku północno-wschodnim zasypany tunel kontynuuje swój przebieg na długości ponad 12 m. Jest to prawdopodobnie tunel techniczny, pozostałość po instalacji burzowej lub tzw. poterna, czyli sklepiony korytarz umożliwiający komunikację pomiędzy poszczególnymi częściami fortu – relacjonuje Michał Dębowski.
Wykop zostanie poszerzony, co pozwoli służbom konserwatorskim na wykonanie pełnej inwentaryzacji pofortecznego tunelu. Wtedy zostaną podjęte dalsze decyzje o jego przyszłości.
To kolejny tunel w tej okolicy
Takie znaleziska nie są w tym miejscu niespodzianką. W 2013 r. na budowie innego budynku na tym samym osiedlu – Nowe Forty firmy Siemaszko – też odkryto fragment tunelu z czasów Fortu Prusy. Małgorzata Gwiazdowska, ówczesny Miejski Konserwator Zabytków, informowała, że należał on do systemu fortecznego Szczecina zbudowanego do 1741 roku.
Rok później podobnego odkrycia dokonano przy renowacji budynku dawnej pralni wojskowej przy ul. Głowackiego. Zachowany relikt fortyfikacji można dziś oglądać w podziemiach budynku przebudowanego na biuro firmy NCDC.
Część szczecińskiej twierdzy
Fort Prusy powstał w miejscu umocnień zbudowanych w XVII wieku przez Szwedów (Gwiaździsty Szaniec). Rozciągał się między dzisiejszymi ulicami Narutowicza i Sowińskiego. Zlikwidowano go w latach 70. XIX wieku, ale w jego miejscu powstałą dzielnica wojskowa z licznymi koszarami.
autor zdjęć: Michał Dębowski
Komentarze
5