Po sześciu latach od ostatniej premiery dla dzieci, Zamek Książąt Pomorskich w tę niedzielę zaprasza na nowy spektakl. „Maja – rezolutna pszczółka” pozwoli nam poznać przygody żółto-czarnego owada, których nie widzieliśmy w filmie animowanym.
Historia o nowych przyjaźniach, szalonych przygodach i próbie zrozumienia innych
„Maja – rezolutna pszczółka” w reżyserii Anny Chudek-Niczewskiej to przedstawienie, które w zabawny sposób ukazuje szalone perypetie małego owada. Bystra i ciekawa świata Maja na swojej drodze spotyka szereg dziwnych i odmiennych od niej zwierząt, m.in. żuka, ważkę, mrówki, ptaki czy żaby.
– I ona ich wszystkich akceptuje takimi, jakimi są – podkreśla reżyserka. – I to jest clou spektaklu, by pokazać, że różnorodność jest niezwykle ważna, a jej w dzisiejszych czasach brakuje. Ale chcę też zwrócić uwagę, że jako ludzie nie jesteśmy sami na tym świecie, że żyją wokół nas owady, bez których nie byłoby ludzkości. Naszym zadaniem jako dorosłych jest nauczyć dzieci, by rozróżniały pszczołę od trzmiela. Musimy mówić, jak wszystkie są ważne. Nawet komarzyca, która nas gryzie – to ona zapyla owoce kakaowca. Gdyby nie komarzyce, to nie byłoby czekolady!
Nowa odsłona Mai w teatrze formy
Jak przyznaje reżyserka sztuki, Maja, którą zobaczymy w spektaklu, nie będzie tą, którą znamy z filmu animowanego.
–To poniekąd jest ta pszczółka, jednak sięgnęłam do pierwowzoru, czyli książki Waldemara Bonselsa z 1912 roku „Pszczółka Maja i jej przygody” – mówi Chudek-Niczewska. – Autor zawarł w niej nie tylko element baśniowy, ale też tematy, które i dziś są ważne jak np. odpowiedzialność za rodzinę. Tak że chociaż została napisana ponad 100 lat temu, to jest wciąż aktualna.
Na scenie zobaczymy Paulinę Majtas z Teatru Lalek Pleciuga oraz Pawła Niczewskiego i Wiesława Orłowskiego z Teatru Współczesnego.
– W spektaklu łączymy teatry. Dwóch aktorów z teatru dramatycznego mierzy się z formą teatru lalek. Jak się okazało, nie jest to takie proste. Bawimy się plastycznym teatrem formy, są lalki. Jednocześnie jest to spektakl wizualny. Chciałam skomunikować się ze współczesnym dzieckiem – mamy kulturę obrazu i nie możemy udawać, że jest inaczej. Chcę więc zabrać dziecko w podróż i bawienie się ekranem – zdradza reżyserka. I przyznaje, że bardzo trudno odciąć się od uwielbianej przez pokolenia bajki. Dlatego też w warstwie muzycznej wprawne ucho wyłapie elementy z kultowej piosenki Zbigniewa Wodeckiego.
Minęło 6 lat od ostatniej zamkowej premiery dla dzieci. „Powinno być więcej takich rzeczy, by rodzic miał wybór, jak kształtować wyobraźnię dziecka”
„Maja – rezolutna pszczółka” będzie trzecią teatralną propozycją Zamku dla najmłodszych widzów. Do tej pory w repertuarze goszczą od 2014 roku „Misiaczek” a od 2017 roku „Ślimak”. W Szczecinie od dłuższego czasu widać ogromne zainteresowanie wydarzeniami dla dzieci. Bilety na warsztaty i spektakle rozchodzą się jak ciepłe bułeczki, kupować je trzeba z dużym wyprzedzeniem. Każdy nowy projekt skierowany do najmłodszych jest więc na wagę złota.
– Wychodzenie do dzieci z nowymi pomysłami jest jak najbardziej potrzebne – zaznacza Chudek-Niczewska. – Wydaje mi się, że powinno być więcej takich rzeczy, by rodzic miał wybór, jak kształtować wyobraźnię dziecka.
Na spektakl „Maja – rezolutna pszczółka” twórcy zapraszają dzieci od 5. roku życia. Premiera już w najbliższą niedzielę, 23 kwietnia, o godz. 12:00. Kolejne terminy to 7 i 28 maja o godz. 9:30. Bilety w cenie 20 zł dziecko i 40 zł dorosły dostępne są w kasie Zamku.
Komentarze
0