Za czasów niemieckiej administracji była to fabryka wyrobów papierniczych, a po wojnie rozpoczęła się tutaj historia zakładów odzieżowych Dana. Okazały budynek w podwórku między ulicami 5 Lipca i Mickiewicza od lat stoi jednak opuszczony. Drugie życie chcą mu dać nowi właściciele ze szczecińskiej firmy deweloperskiej Smart House, którzy w zrujnowanych postindustrialnych wnętrzach planują stworzyć apartamenty.

W Szczecinie możemy mówić o kilku ciekawych realizacjach loftów biurowych. Jeśli jednak chodzi o przebudowę budynków poprzemysłowych na mieszkania, to właściwie jedynym przykładem pozostaje dawna fabryka materiałów biurowych Delfin przy ul. Ściegiennego - inwestycja Soft Elektronik z 2007 r. Drugim takim obiektem ma być właśnie Smart Loft w dawnej fabryce przy ul. 5 Lipca 16a.

- To jedyna taka inwestycja w Szczecinie. Już budzi zainteresowanie wielu osób. To pokazuje, że w naszym mieście jest zapotrzebowanie na lofty– mówią współwłaściciele Smart House.

Industrialna przeszłość 122-letniego budynku

Ceglany gmach zakładu Wiese & Co, Werk für Papierverarbeitung zbudowano w 1898 r. Produkowano w nim np. materiały opatrunkowe. Tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej, to właśnie tam wprowadziła się na krótko szczecińska Dana (dopiero później przeniosła się na ul. Jagiellońską i al. Wyzwolenia).

Później przez lata działały tam różne inne firmy. Dziś wielu szczecinian nawet nie ma pojęcia o istnieniu tego XIX-wiecznego budynku. To głównie dlatego, że stoi schowany w podwórku między ulicami 5 Lipca i Mickiewicza (tuż za Tesco). To jednak ma być atutem powstających tam loftów.

- Proszę posłuchać jak tutaj jest cicho i spokojnie. To bardzo dogodna lokalizacja, z dala od ulicznego zgiełku, a jednocześnie blisko centrum Szczecina – mówi Robert Nicki ze Smart House.

Lofty obiecywano już wcześniej

Wcześniej właścicielem budynku (od 2010 r.) był warszawski deweloper Okam Capital, znany z realizacji mieszkaniowych m.in. w stolicy, Łodzi i Katowicach. Też planował przebudowę zrujnowanej fabryki na lofty, ale nigdy nie rozpoczął prac.

Smart House kupił tę nieruchomość w 2019 r. Konieczne prace rozbiórkowe już się rozpoczęły. Udało się odpowiednio ułożyć kwestie logistyczne, choć budowlańcy muszą uważać, by prowadzone roboty nie były zbyt uciążliwe dla okolicznych mieszkańców i reagować na ich sygnały. Na razie wyburzono wszystkie zbudowane po wojnie przybudówki, odsłaniając bryłę XIX-wiecznego gmachu.

Rewitalizacja może potrwać 3 lata

Historyczna konstrukcja też nie uniknie prac rozbiórkowych. Drewniane stropy na wyższych piętrach są w tak złym stanie, że nadają się tylko do usunięcie. Solidnie trzymają się za to ceglane mury, dobrze zachowana jest piwnica.

- Będziemy starali się przywrócić budynkowi wygląd jak najbardziej zbliżony do wyglądu pierwotnego. To trudne wyzwanie. Odtwarzając zabytkowe elementy musimy jednocześnie pamiętać, by budynek dostosować do wszystkich współczesnych przepisów. Taka inwestycja wiąże się z dużymi kosztami i jest czasochłonna. Wstępnie zakładamy, że rewitalizacja tego pofabrycznego budynku może zająć 3 lata – mówi Robert Nicki.

46 apartamentów

Efektem końcowym prac ma być połączenie zabytkowej zabudowy (budynek jest w gminnej ewidencji zabytków) z nowoczesną architekturą. Zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków pieczołowicie odnowiona zostanie ceglana elewacja z historycznymi zdobieniami. Pojawią się duże przeszklenia i stalowe elementy wykończenia.

W Smart Loft zaplanowano 46 apartamentów o powierzchni od 30 m2 do 100 m2. Utrzymanych oczywiście w surowym stylu charakterystycznym dla loftów. Do każdego prowadzić będzie oddzielne wejście z zewnętrznej klatki schodowej. Do dyspozycji mieszkańców będą balkony lub tarasy, a na parterze ogródki. Przed budynkiem będzie dużo zieleni. Wśród niej zostanie „ukryty” wjazd do parkingu podziemnego.

Ciekawostki z placu budowy

Podczas prowadzonych prac znaleziono już kilka ciekawostek. Największym odkryciem były oryginalne przedwojenne drzwi, które przez lata były zamurowane. Teraz zostaną wykorzystane w zrewitalizowanym budynku. Nie brakuje też pamiątek z polskich czasów. Od paczki po papierosach Klubowych, przez butelkę po piwie Kapitańskim ze szczecińskiego browaru, po wycinek z gazety z tabelą I ligi piłkarskiej z sezonu 1968/69 (Pogoń akurat wygrała z Szombierkami Bytom 3:1). Docelowo, na korytarzach planowana jest wystawa opowiadająca o historii budynku, którą właściciele nieruchomości chcą przygotować z miłośnikami Szczecina.

Smart House to deweloper działający na szczecińskim rynku od 5 lat. Jedną z jego flagowych inwestycji jest osiedle Smart Residence w Przecławiu, które wkrótce zostanie oddane do użytku. Nieruchomości z nowoczesnymi apartamentami budują obecnie również w Policach.