Zajmuje powierzchnię 10 tysięcy metrów kwadratowych, a wkrótce będzie kwitnąca, pachnąca i kolorowa. Mowa o nowej łące kwietnej przy ulicy Jana Królewskiego. „Jeśli warunki pogodowe będą sprzyjające, niektóre rośliny jednoroczne mogą zakwitnąć jeszcze w tym sezonie” – informuje Paulina Łątka z biura prasowego magistratu.
Mieszanka zawiera prawie 40 gatunków roślin, wśród których 7 jest jednorocznych, a pozostałe – wieloletnie. Pas pomiędzy jezdniami w ulicy Jana Królewskiego ozdobią m.in. maki, rumianki, złocienie, pasternak, marchew, dziewanna, szałwia, jaskier, żmijowiec, dziurawiec, pyleniec, goździk, krwawnik.
– Na przygotowanym wcześniej gruncie wysiano 20 kilogramów nasion. Użyta mieszanka to w stu procentach rodzime gatunki, oczywiście specjalnie dobrane i dostosowane do miejskich warunków – podkreśla Paulina Łątka.
Efekt powinien być podobny do tego, który od kilku lat można podziwiać na łąkach przy Jeziorku Słonecznym i na ul. 26 Kwietnia. – W tym roku mamy też kwitnącego debiutanta – zachwycającą, wysianą rok temu, łąkę na Psim Polu – dodaje.
Kwitnąca łąka kwietna jest stołówką dla wielu gatunków owadów zapylających. Zabezpiecza glebę przed wysychaniem wielokrotnie skuteczniej od trawnika, dzięki czemu poprawia miejski mikroklimat i komfort życia mieszkańców. Utrzymanie łąk kwietnych, które kosi się zazwyczaj raz w roku, nie pochłania dużej ilości energii. Nie są one nawożone ani podlewane, w przeciwieństwie do tradycyjnych trawników.
– Tym samym, łąka kwietna jest najbardziej ekologicznym, efektywnym i najtańszym sposobem na wprowadzenie do miasta bioróżnorodności – podkreśla rzecznik prasowa magistratu.
Łąkę na ul. Jana Królewskiego wykonała firma Beewild. Koszt to prawie 65 tys. zł. Projekt pochodzi ze Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego.
Komentarze
7