Szpital będzie miał dwa tygodnie na stworzenie programu, który zostanie następnie wysłany do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
Z miejskiego dofinansowania zabiegów in vitro mają w przyszłości korzystać pary, które uczestniczą w programie prowadzonym od grudnia 2017 r. przez Gminę Miasto Szczecin i szpital przy ul. Unii Lubelskiej. Polega on na pogłębionej diagnostyce i zwiększonej liczbie inseminacji. Dopiero jeśli te działania zawiodą, pary będą mogły skorzystać z miejskiego dofinansowania in vitro.
W tej chwili w takiej sytuacji jest 7 par spośród 80, które w pierwszym półroczu przystąpiły do programu. 9 innych par spodziewa się potomstwa.
- Od początku władze miasta podkreślały, że są otwarte na wspieranie mieszkańców Szczecina starających się o potomstwo, wszelkimi metodami, które są bezpieczne i potwierdzone naukowo. To właśnie dla takich par, Miasto chce uruchomić miejski program leczenia metodą in vitro – mówi Piotr Zieliński z Urzędu Miasta.
Przed tygodniem radni Prawa i Sprawiedliwości oraz prezydenckiego klubu Bezpartyjnych nie zgodzili się na wprowadzenie do porządku obrad obywatelskiego projektu dofinansowania in vitro, pod którym w tydzień podpisało się ponad 4 tys. szczecinian. Załącznikiem do niego był program wsparcia in vitro przygotowany przez specjalistów związanych z Platformą Obywatelską i Nowoczesną. Ta inicjatywa różniłaby się od tej prowadzonej przez miasto przede wszystkim tym, że pary chcące skorzystać z in vitro nie musiałyby przechodzić całej ścieżki związanej z naprotechnologią.
Komentarze
0