Zostawili auto w pobliżu Komisariatu Policji w Dąbiu (pewni, że to bezpieczne miejsce), a po powrocie czekała ich niemiła niespodzianka. „Wyrwane lusterka w naszym i dwóch innych samochodach. Od komisariatu dzieliła je ulica i nikt się tym nie zainteresował” – nie kryje zdziwienia pani Natalia.

– Auto zostawiliśmy w ubiegły piątek na parkingu, naprzeciwko komisariatu. Wyjechaliśmy na weekend za miasto. Kiedy wróciliśmy w poniedziałek późnym wieczorem, czekała na nas niemiła niespodzianka. Powyrywane lusterka w aucie, a wszystko to działo się pod nosem policjantów – relacjonuje szczecinianka.

Lusterek pozbawione zostały jeszcze dwa samochody. Całe zajście zostało zarejestrowane przez kamerę umieszczoną w samochodzie pani Natalii. Wszystko działo się pod osłoną nocy, dlatego nie wiadomo, kto jest sprawcą. Widać jednak, że przy jednym aucie spędził około pół godziny. Wychodzi więc na to, że przez około półtorej godziny nikt nie zwrócił uwagi na kogoś, kto pozbawiał samochody lusterek.

– Wszystko działo się w sobotę, ale my zorientowaliśmy się dopiero po powrocie. Uszkodzone auta stały przez całą niedzielę i poniedziałek przed komisariatem, dzieliła je dosłownie ulica i nikt się tym nie zainteresował – nie kryje swojego zdziwienia nasza rozmówczyni.

Koszt zamontowania nowych lusterek w samochodzie pani Natalii to około 1600 złotych. – Trudno powiedzieć jaki może być koszt u innych. Jeśli lusterka są automatyczne, to koszt może wynieść nawet 2 tysiące złotych – dodaje.

Jak poinformował nas rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie Paweł Pankau, w sprawie zabezpieczony został monitoring oraz poszukiwani są świadkowie zdarzenia.