„Kaligula” to jedno z najważniejszych dzieł Alberta Camusa i jednocześnie jedno w najcenniejszych dokonań dwudziestowiecznej dramaturgii. W styczniu, w Szczecinie zobaczymy najnowszą interpretację tego tekstu w reżyserii Anny Augustynowicz, spektakl zrealizowany w koprodukcji Teatru Współczesnego z Teatrem im. S.Jaracza w Łodzi.
O kondycji człowieka
To nie jest spektakl mówiący tylko o tyranii choć właśnie z tym zagadnieniem szczególnie kojarzy się nam Kaligula. Albert Camus uczynił postać rzymskiego cesarza głównym bohaterem swego dramatu gdyż uznał, że może w ten sposób powiedzieć odbiorcom coś więcej o uniwersalnych cechach ludzkiej egzystencji. Dla niego był „pretekstem do rozmowy o kondycji człowieka, relacji ze światem, relacji z Bogiem, odpowiedzialności za własną wolność” jak wyraziła to reżyserka.
Bunt przeciw losowi
Rzymski władca w ujęciu Camusa jest tak wszechmocny, że tęskni za niemożliwym. Kiedy umiera tak bliska mu Druzylla, siostra i kochanka, Kaligula decyduje się na działania podważające trwający porządek, poddające wątpliwość dane przez bogów status-quo. Takie dążenia ujawniają się w zachowaniu niemalże każdego człowieka i są tożsame z niezgodą na przypisany mu los śmiertelnika. „W tym sensie Kaligula jest jednym z nas i nie wolno zabijać go w sobie”.
Nowy przekład
Podczas spotkania z szczecińskimi dziennikarzami, kilka dni po łódzkiej premierze inscenizacji (która nastąpiła 8 grudnia), Anna Augustynowicz powiedziała m.in., że prace nad „Kaligulą” trwały dość długo z uwagi na to, że powszechnie znany przekład tego dramatu, napisany przez Wojciecha Natansona, okazał się „niewygodny”. Dopiero nowe tłumaczenie Joanny Goreckiej-Kality (powstałe na zamówienie reżyserki) było tym odpowiednim. „Otrzymaliśmy dzięki niemu język niezafałszowany, który ma rytm i jest dobry do mówienia” stwierdziła Augustynowicz.
Wymiana energetyczna
W spektaklu występują zarówno aktorzy łódzcy jak i szczecińscy. Jak powiedziała reżyserka „taka forma sprawiła że nastąpiła ogromna wymiana energetyczna między zespołami”. Rolę tytułową powierzyła Wojciechowi Brzezińskiemu, aktorowi, który jest znany dobrze szczecińskim widzom, a obecnie pracuje w warszawskim Teatrze Ateneum. Poza tym na scenie zobaczymy Arkadiusza Buszko, Iwona Dróżdż- Rybińską, Marcin Łuczaka i Adama Kuzycz- Berezowskiego.
Pierwsze recenzje
Pierwsze recenzje spektaklu są przeważnie pozytywne. Augustynowicz minimalizuje aparat sceniczny, by zawartą w sztuce logikę wywodu uczynić maksymalnie przystępną. I efekt jest świetny” pisze w „Dzienniku Łódzkim, Łukasz Kaczyński. W „Rzeczypospolitej” Jan Bończa-Szabłowski ocenia, że: „Siła spektaklu, (...) tkwi w prostocie. Augustynowicz, co często ma w zwyczaju, zrealizowała przedstawienie niemal rapsodyczne”.
Szczecińska premiera „Kaliguli” zaplanowana jest na 18.01.2013 roku.
Komentarze
0