Dlaczego na majowej sesji radni nie głosowali w sprawie usunięcia trzech sowieckich monumentów? Wpłynęło aż pięć projektów uchwał w tej sprawie, ale na decyzje trzeba jeszcze poczekać. „Nie ma gloryfikacji wojsk radzieckich, ale musimy załatwić tę sprawę merytorycznie i zgodnie z prawem” – tłumaczyła przewodnicząca Rady Miasta Szczecin Renata Łażewska.

Usunięcia sowieckich monumentów najgłośniej domagają się środowiska prawicowe. Chodzi im dokładnie o rzeźbę „Poległym w Walce o Wyzwolenie Dąbia” przy ul. Emilii Gierczak oraz dwa monumenty z Cmentarza Centralnego - „Braterstwa Broni Żołnierzy Polskich i Radzieckich” oraz „Uczestników Wielkiej Wojny Ojczyźnianej”. 

W sprawie usunięcia trzech pomników wpłynęło aż pięć projektów uchwał. Jedną z nich przygotował zastępca prezydenta Krzysztof Soska i dotyczy demontażu pomnika z Dąbia. Trzy kolejne to efekt obywatelskich inicjatyw uchwałodawczych. Ostatni projekt złożył radny Prawa i Sprawiedliwości Leszek Duklanowski.

Radni powinni głosować najdalej idącą uchwałę, którą w tym przypadku jest ta, złożona przez Leszka Duklanowskiego. Wskazał on bowiem do usunięcia wszystkie trzy pomniki. Pomimo tego, że obie strony są zgodne co do rzeźby z Dąbia, problem pojawił się w przypadku dwóch monumentów z Cmentarza Centralnego.

– Te projekty uchwał na pewno będą głosowane, ale niestety, nadal obowiązuje umowa między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji. Nadal nie została wypowiedziana i stanowi prawo w tym kraju – wyjaśniła mecenas Joanna Martyniuk-Placha.

Magistrat zwrócił się z prośbą o opinie do Instytutu Pamięci Narodowej.

– Musimy to zweryfikować i ustalić, że na pewno możemy zlikwidować pomniki leżące na terenie nekropolii. Nie ma gloryfikacji wojsk radzieckich, ale musimy załatwić tę sprawę merytorycznie i zgodnie z prawem. Mieszkańcy Szczecina wybaczą nam ten miesiąc zwłoki. Nie mogłam dopuścić do tego, aby głosowane były projekty, do których nie mamy jednoznacznego przekonania – tłumaczyła Renata Łażewska.