Wybory samorządowe coraz bliżej. Kandydaci na urząd prezydenta Szczecina niemal każdego dnia uczestniczą w spotkaniach z mieszkańcami miasta. Dziś (10 listopada) wszyscy konkurenci spotkali się ze studentami, aby przekonać ich do swoich pomysłów na Szczecin.

Studencka Debata Prezydencka

Kandydaci na prezydenta Szczecina zostali zaproszeni do udziału w debacie panelowej „Wybory samorządowe 2010: Studencka Debata Prezydencka” przez Wydziałową Radę Samorządu Studenckiego Wydziału Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwersytetu Szczecińskiego oraz Koło Naukowe Aktywny Dialog Międzynarodowy działające w Instytucie Historii i Stosunków Międzynarodowych Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Szczecińskiego. Spotkanie odbyło się w Auli Uniwersytetu Szczecińskiego przy ul. Krakowskiej, uczestniczyli w nim wszyscy zarejestrowani kandydaci. Pragniemy, aby każdy z nas mógł poznać kandydatów na prezydenta miasta i dokonać przemyślanego wyboru – mówił Tomasz Stypa, koordynator debaty.

Wyniki studenckich prawyborów

Dzisiejsza debata połączona była z prawyborami przeprowadzonymi w środowisku akademickim. Każda z osób uczestniczących w debacie otrzymała kartę do głosowania, którą po zakończeniu dyskusji należało wrzucić do urny. Łącznie rozdano 500 kart do głosowania, jednak do urn trafiło 417 głosów (100%), z czego aż 41 głosów było nieważnych (9,83 %). Wyniki studenckich prawyborów na prezydenta miasta Szczecina są następujące:

1. Piotr Krzystek (obecny prezydent) - 114 głosów - 27,33 %

2. Małgorzata Jacyna-Witt (kandydatka niezależna) - 82 głosy - 19,66 %

3. Bartłomiej Sochański (były prezydent Szczecina) - 72 głosy - 17,27 %

4. Arkadiusz Litwiński (kandydat PO) - 47 głosów - 11,27 %

5. Krzysztof Zaremba (kandydat PiS) - 32 głosy - 7,67 %

6. Jędrzej Wijas (kandydat SLD) - 27 głosów - 6,47 %

7. Anna Nowak (kandydatka PSL) - 2 głosy - 0,48 %

Każdy z zaproszonych gości odpowiedział dziś na trzy jednakowe pytania w ściśle określonym czasie (2 minuty). Poniżej publikujemy fragmenty wypowiedzi kandydatów na poszczególne pytania.

1. Jaki powinien być według Pani / Pana idealny kandydat na prezydenta Szczecina?

Małgorzata Jacyna-Witt: Kandydat na prezydenta, prezydent to przede wszystkim człowiek, który kieruje się dobrem publicznym, dobrem swojego miasta, dobrem ludzi, którzy mieszkają w tym mieście. (…) Prezydent powinien być człowiekiem, który rozumie ludzi i który tak naprawdę pracuje i funkcjonuje dla ludzi. Każdą decyzję powinien podejmować po skonsultowaniu ze środowiskami i z ludźmi, których ona bezpośrednio dotyczy. (…) Stąd prezydent dla ludzi to prezydent, który zawsze i wszędzie, w każdej sytuacji współpracuje z każdym człowiekiem.

Piotr Krzystek: Idealny kandydat to taki, który będzie spełniał oczekiwania mieszkańców co do naszego miasta – miasta, które ma być otwarte. A więc również prezydent musi być otwarty, musi mieć swoją wizję Szczecina, wizję długoterminową. (…) Innowacyjna gospodarka, wejście w nowe przestrzenie, które dotychczas przez miasto nie były wykorzystane – dlatego powinien być też elastyczny. (…) I to, co jest ważne w każdym mieście, i na co musi odpowiadać prezydent Szczecina: musi on dbać o to, aby tu się dobrze żyło.

Arkadiusz Litwiński: Najważniejszą kwestią z waszego punktu widzenia jest kwestia waszych perspektyw. (…) Prezydent idealny to taki, który będzie w stanie sprostać oczekiwaniom związanym z tym, żeby ludzie – w tym ludzie młodzi w Szczecinie – mieli pracę. Prezydent ma tworzyć warunki, ażeby ta praca w Szczecinie powstawała w różnych obszarach (…). Oczywiście prezydent musi być również otwarty, jeżeli chodzi o zatrudnianie ludzi młodych. (…) Najlepiej, żeby to była osoba, która potrafi pracować zespołowo, która potrafi korzystać z cudzej mądrości.

Anna Nowak: Idealny kandydat powinien posiadać kilka – co najmniej – umiejętności. Po pierwsze, powinien być to kandydat apolityczny, ponieważ bardzo wyraziste przypisanie do określonej opcji politycznej nie zawsze jest przydatne (…). Po drugie, kandydat na prezydenta powinien być dobrym managerem. Powinien znać pewne uwarunkowania Szczecina, jego potencjał twórczy i umiejętnie je wykorzystać w promowaniu miasta, a jednocześnie - w konsolidowaniu mieszkańców wokół tego potencjału. Dobry kandydat na prezydenta musi umieć rozmawiać ze wszystkimi.

Bartłomiej Sochański: Kandydat może nie powinien być zupełnie apolityczny, ale powinien być niezależny: niezależny od partii politycznych, niezależny zawodowo i finansowo. (…) Musi być doświadczony: coś zrobić w życiu, coś osiągnąć i dopiero wtedy zaczyna mówić innym ludziom, jak oni mają postępować. Musi być kompetentny i znać się na naukach społecznych i zarządzaniu. (…) Musi także być wiarygodny – nie rzucać słów na wiatr, dotrzymywać słowa (…). Musi być również odważny i nie bać się podejmowania śmiałych decyzji.

Jędrzej Wijas: Prezydent nie może być dyrektorem, lecz powinien być liderem społeczności. (…) Dialog, otwartość, pokora wobec innych obywateli miasta Szczecina. Gdy wygrywa się jakiekolwiek wybory, nie oznacza to, że się uzyskało patent na mądrość. Uzyskało się pewien mandat do tego, żeby wspólnie z ludźmi w ramach tej wspólnoty, realizować cele, które ta wspólnota sobie wyznaczyła. (…) Prezydent musi mieć kontakt z rzeczywistością i kontakt z ludźmi i to jest najistotniejsze. Wtedy będzie mógł ten wspólny kapitał skumulować i wykorzystać dla dobra naszego miasta.

Krzysztof Zaremba: Prezydent po pierwsze musi lubić ludzi, nie bać się kontaktów z ludźmi. Musi umieć przekonywać do swoich racji, ale musi też dać lubić siebie. (…) Chodzi o to, żeby potrafił znajdować kontakt i umiał słuchać. (…) Musi być uczciwy, musi mieć czyste ręce. Musi mieć doświadczenie, musi umieć pracować. Musi również mieć odważne pomysły i odwagę w ich realizowaniu – nie bać się decyzji. (…) Prezydent oczywiście nie może zamykać się w urzędzie, musi być dostępny dla mieszkańców. (…) Prezydent musi umieć zaryzykować dla Szczecina.

2. Jaki ma Pani / Pan konkretny, innowacyjny pomysł na rozwój Szczecina na kolejne lata?

Małgorzata Jacyna-Witt: Potrzebna jest nam platforma współpracy pomiędzy Wschodem a Zachodem. Szczecin może stać się tą platformą (…). Tereny inwestycyjne w Szczecinie są – to jest port, to są tereny okołoportowe, natomiast potrzebne są pieniądze. Te pieniądze możemy i powinniśmy tutaj ściągnąć poprzez umiejętną współpracę. (…) Proponuję wybudowanie na Łasztowni centrum konferencyjno-wystawienniczego najnowszej generacji. (…) Ci wszyscy, którzy biorą udział w konferencjach, poznają Szczecin, wtedy jest możliwość sprowadzenia tutaj wielkiego kapitału. 

Piotr Krzystek: W Szczecinie musimy patrzeć w przyszłość (…). Dlatego naszą jedyną szansą jest prowadzenie takiej polityki w mieście, aby korelować współpracę biznesu, uczelni i samorządu w tych dziedzinach, które są bardzo innowacyjne [branża informatyczna i technologiczna], które będą nas lokowały wśród najlepszych. (…) To są miejsca pracy atrakcyjne, przyzwoicie opłacane, dające szansę na rozwój i realizację przede wszystkim młodym absolwentom naszych uczelni. Nie ma właściwie innej drogi dla Szczecina, trzeba się tej linii trzymać i w to inwestować.

Arkadiusz Litwiński: Jestem zwolennikiem sprawdzania w praktyce w szczecińskiej rzeczywistości tego, co w innych miastach się udało, w innych częściach Europy się udało. Trzy przykłady rzeczy, o których nikt w Szczecinie wcześniej nie myślał lub poważnie tego nie traktował to: postawienie na rozwój produkcji dla energetyki odnawialnej na terenach postyczniowych (…), agencja rozwoju metropolitalnego – w warunkach szczecińskich rzecz nowa (…) oraz otwarcie się na nowych ludzi w Szczecinie – Szczecin musi pokazać, że jest miastem ludzi otwartych.

Anna NowakNajważniejsze, aby Szczecin był stabilny, aby Szczecin gwarantował pracę i dawał ludziom szansę. (…) Należy stworzyć bazę, dla mnie baza to rozwój gospodarczy Szczecina, który wyobrażam sobie poprzez przygotowanie dobrej oferty promocyjnej miasta, promocji z prawdziwego zdarzenia. (…) Chcę stworzyć biuro handlowe, takie które będzie zatrudniało młode osoby z otwartymi umysłami. (…) Wtedy, gdy będziemy stabilni gospodarczo, pojawi się szereg pomysłów innowacyjnych w kulturze, w oświacie, w sporcie, w inwestycjach.

Bartłomiej Sochański: Innowacyjny rozwój Szczecina powinien pójść na Zachód. (…) Od dłuższego czasu Szczecin pozbawiony był swojego regionu obsługowego po zachodniej stronie granicy. (…) Pierwsze kroki w tym kierunku zrobił już Uniwersytet Szczeciński, otwierając swoje placówki w Meklemburgii, w Brandenburgii, i miasto musi iść ramię w ramię z uniwersytetem. (…) Musimy otwierać w Niemczech polskie domy gospodarcze, punkty informacyjne, musimy pomagać ludziom, którzy już mieszkają na tamtych terenach: otwierać polskie szkoły, polskie szpitale, polskie zakłady pracy.

Jędrzej Wijas: Szczecin jest zbyt złożonym organizmem, by dało się go zamknąć jednym konkretnym, innowacyjnym pomysłem (…). Powiem o dwóch rzeczach, wokół których skupiony jest mój program i moja wizja Szczecina, są to: Szczecin przyjazny i Szczecin nowoczesny. Szczecin przyjazny rozumiem jako samorząd, który dba o komfort życia swoich obywateli, który zapewnia im zaspokojenie podstawowych potrzeb. (…) Jeżeli mówimy o Szczecinie nowoczesnym, to mówimy z jednej strony o rozwoju nauki, akademickości, o spełnieniu ambicji metropolitalnych Szczecina, a z drugiej – Szczecin nowoczesny to Szczecin neutralny światopoglądowo (…).

Krzysztof Zaremba: Innowacyjny Szczecin to taki, który zatrzyma młodych ludzi tutaj. Ja chcę, żebyście tutaj zostali, żebyście wiązali swoją przyszłość ze Szczecinem, a nie szukali miejsca pracy poza Szczecinem. (…) Żeby były miejsca pracy, muszą być generatory pieniądza – koła zamachowe [gospodarka oparta na lokalnych firmach oraz inwestorzy zewnętrzni]. Druga rzecz to odbudowa holdingu stoczniowego w oparciu o kapitał miliarda złotych zgodnie z polskim prawem upadłościowym. (…) Stawiajmy na nowe usługi, na nową gospodarkę, ale musimy mieć zasilanie pieniądzem.

3. Jaki według Pani / Pana jest najlepszy pomysł, który może Pani / Pan czerpać z programów wyborczych swoich kontrkandydatów?

W tej części zaproszeni goście mogli wykazać się znajomością (bądź jej brakiem) programów wyborczych kontrkandydatów. Najczęściej wskazywano na punkty styczne w poszczególnych koncepcjach (m.in.: koncepcje rozwoju gospodarczego Szczecina, współpraca z mieszkańcami Szczecina w celu poprawy jakości ich życia codziennego, inwestycje kulturalne i sportowe, restrukturyzacja oświaty, poprawa stanu komunikacji w mieście, rewitalizacja centrum Szczecina, kontynuowanie dobrze funkcjonujących rozwiązań). Kandydaci oceniali silne strony rywali, sugerowali również, że dla niektórych swoich antagonistów znaleźliby miejsce w swoim zarządzie lub – że chętnie korzystaliby z ich pomysłów i wiedzy. Konfrontacja pokazała jednak, że w programach poszczególnych kandydatów pojawiają się znaczące różnice w myśleniu o przyszłości Szczecina.

Trudne pytania od publiczności

Następnie odbyła się debata otwarta, podczas której pytania zadawała publiczność. Pytania od słuchaczy były kierowane do konkretnych kandydatów. Najwięcej pytań otrzymał Arkadiusz Litwiński, studenci chcieli wiedzieć m.in. jak zamierza stworzyć miejsca pracy dla szczecinian oraz… ile kosztowała jego kampania wyborcza. W odpowiedzi na otrzymane pytania, Małgorzata Jacyna-Witt wyjaśniła kwestię odstąpienia od zwrotu bonifikat mieszkaniowych, Piotr Krzystek omówił szerzej sposoby pozyskiwania inwestorów, Krzysztof Zaremba przedstawił koncepcję ratowania stoczni, Bartłomiej Sochański uzasadnił konieczność współpracy polsko-niemieckiej, a Anna Nowak miała okazję powiedzieć o roli organizacji samorządowych w rozwoju miasta. Po zakończeniu drugiej części spotkania każdy z kandydatów mógł wygłosić krótkie podsumowanie i zachęcić do oddawania głosów w wyborach właśnie na niego.