"Mojżeszu, nareszcie jesteś!" - tak parafrazując słowa Pawlaka z "Samych swoich" Wicemarszałek Wojciech Drożdż przywitał dzisiaj kopię rzeźby Michała Anioła. Marmurowa figura bez nosa i z obtłuczoną brodą po blisko 70 latach wróciła do Szczecina.

„Mojżesz” przyjechał z Warszawy specjalnym samochodem ciężarowym i za pomocą dźwigu przez około 20 minut był ściągany z auta i ustawiany na dziedzińcu Gmachu Głównego Muzeum Narodowego w Szczecinie. Prawie 4-tonową rzeźbę czeka teraz gruntowna konserwacja, która ma potrwać do końca tego roku.

Prace konserwatorskie będą przeprowadzane na zasadzie od ogółu do szczegółu. Najpierw powierzchnia marmurowej rzeźby zostanie porządnie oczyszczona z warstw brudu i starych wosków. Następnym etapem będzie naprawa licznych uszkodzeń. Zostaną odtworzone utrącony nos czy pukle brody. Sklejane i rekonstruowane będzie również pęknięte lewe kolano „Mojżesza”. Natomiast widoczne ślady od postrzałów nie zostaną naprawione. Będą stanowić świadectwo historyczne.

- W Warszawie rzeźba „Mojżesza” była jedynie woskowana, tzn. pokryta warstwą zabezpieczającego wosku, ale z moich prywatnych obserwacji wiem, że figura często uczestniczyła w happeningach, performansach i różnego rodzaju działaniach artystycznych. Także ona prowokowała. Widziałam różne realizacje, w których „Mojżesz” stanowił centrum tematu działań. - mówiła Lidia Cześnik, konserwator rzeźb i detali architektonicznych, na dzisiejszym przywitaniu figury. 

Samą rzeźbę „Mojżesza” na zadaszonym dziedzińcu Muzeum Narodowego w Szczecinie przy ul. Staromłyńskiej będzie można oglądać prawdopodobnie za rok.

Kopia rzeźby Michała Anioła „Mojżesz” znajdowała się w szczecińskich zbiorach do 1948 roku,  ale w wyniku decyzji ówczesnych władz Szczecina została przekazana w darze warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych.

W wyniku czteroletnich negocjacji i dzięki ostatecznemu porozumieniu Muzeum Narodowego w Szczecinie z Akademią Sztuk Pięknych w Warszawie po blisko 70 latach udało się rzeźbę sprowadzić z powrotem do Szczecina. Koszt zakupu posągu wyniósł 200 tysięcy złotych. Cała operacja zrealizowana została w ramach realizacji projektu „Muzeum Narodowe w Szczecinie – Muzeum Tradycji Regionalnych” finansowanego ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2007-2013. 

Zobacz też: Warszawa znów nam sprzedaje to co było nasze