Ponad 200 mieszkańców świętowało w środę urodziny Tove Jansson, autorki ponadczasowych bajek o Muminkach. Gośćmi Domu Skandynawskiego byli duzi i mali, nie brakowało śmiechów i wspólnego śpiewania, a tort został zjedzony do ostatniego kawałka.

To drugi raz, kiedy Dom Skandynawski zaprosił mieszkańców Szczecina do wspólnego świętowania urodzin Tove Jansson – fińskiej artystki, autorki bajek o kultowych Muminkach.

– Razem z nami świętowało ponad 200 osób. Bardzo dużo dzieciaczków w wieku przedszkolnym, szkolnym, ale też starsze dzieci oraz dorośli młodzi duchem – opowiada Beata Mintus z Domu Skandynawskiego.

Dużym zainteresowaniem najmłodszych cieszyły się zajęcia z tworzenia własnych Muminków ze specjalnej masy. Upieczonych zostało ponad 120 ciastek! Nie brakowało wspólnego śpiewania z chórem „Głosy Serca”, gier i zabaw zorganizowanych przez zespół Aleksandry Gisges-Daleckiej. Punktem kulminacyjnym był oczywiście bajkowy tort, który został zjedzony do ostatniego kawałka.

– Moja ulubiona postać z Muminków to Mała Mi. Za to moja mama mówiła, że kiedy byłem mały, to bardzo bałem się Buki – śmieje się Michał Barszczak z Domu Skandynawskiego. – Dzisiaj baśń spotkała się z rzeczywistością.

– Oczywiście, że oglądałyśmy Muminki. Mi najbardziej podobała się postać zadziornego Włóczykija. Ale wszyscy byli bardzo fajni. Teraz to już bajka trochę zapomniana, ale może dzięki takim akcjom jak dzisiaj, dzieci zostaną zachęcone i znów zaczną ją oglądać – wierzy pani Agnieszka.