– Raczej o tej porze nasz elektorat siedzi w barach i pubach, a nie słucha o traktatach europejskich. Tym bardziej się cieszę, że tu jesteście, bo to najważniejsze wybory europejskie od wielu lat – stwierdził przytomnie Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, podczas swojego przemówienia. Konwencja Konfederacji na deptaku Bogusława w Szczecinie trwała grubo ponad godzinę, a młody elektorat mocno niecierpliwił się podczas ponad półgodzinnego, skomplikowanego przemówienia Krzysztofa Bosaka.
„Zielony ład to powrót do biedy”
Konfederacja jako pierwsza rozpoczęła kampanię do Parlamentu Europejskiego. Sławomir Mentzen, Krzysztof Bosak oraz lokalni politycy partii spotkali się z mieszkańcami Szczecina w piątek wieczorem na deptaku Bogusława. Audytorium zdominowali młodzi ludzie, a politycy ostro krytykowali Unię Europejską m.in. za kwestie związane z rolnictwem, transportem czy polityką energetyczną wspólnoty. Jednocześnie wicemarszałek sejmu Krzysztof Bosak zapewniał, że celem Konfederacji nie jest wyprowadzanie Polski z Unii Europejskiej.
– Dacie nam zadanie, by przeprowadzić renegocjacje, to zrobimy to. To jest spór pozorny, nie dajmy się szantażować sporem o Polexit, spór realny to negatywne regulacje na brukselskich sporach. Cierpliwość polskiego społeczeństwa się wyczerpuje. Być może Tusk będzie tak jak Morawiecki wobec Brukseli pokorny, ale Konfederacja nie będzie – zapowiadał Krzysztof Bosak.
Krócej od Bosaka mówił Sławomir Mentzen.
– Nie przypominam sobie, by politycy Platformy Obywatelskiej szli do wyborów europejskich i mówili, że chcą zakazać samochodów spalinowych. Wypadło im z głowy, że chcą zabrać Polsce prawo weta w wielu dziedzinach. Zastanawiam się: czego teraz nam nie mówią? – pytał Mentzen. – Czy Polacy mają stare samochody i nieocieplone domy, bo tak lubią? Nie, jest tak, bo nie stać nas na nowsze samochody i nowsze dachy. Jak się ludzi zmusi do modernizacji, to cudownie tych pieniędzy nie znajdą. Zielony ład to powrót do biedy.
Konfederacja nie ma obecnie przedstawicieli w Parlamencie Europejskim. W kadencji 2014-2019 Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego wprowadził czterech reprezentantów. Później partia zmieniła nazwę na Korwin i włączyła się do Konfederacji. W 2019 roku nie przekroczyła progu wyborczego.
Sowiński o paszportach samochodowych i mieszkaniowych
Nie wiadomo jeszcze, kto będzie jedynką na liście Konfederacji do Parlamentu Europejskiego. Spekuluje się, że będzie to polityk z Warszawy. W 2019 roku w eurowyborach liderem listy był poseł Krzysztof Tuduj z Wrocławia. Tuduj ma w Szczecinie swoje biuro poselskie.
Dwójką ma być kontrowersyjny lekarz, bliski współpracownik Grzegorza Brauna, Marcin Sowiński.
– Nachodzi pandemia klimatyczna, pandemia zmyślona, jakieś CO2. To nam zabiera wolność. Czy chcemy, żeby do naszych domów zapukał ktoś i zapytał: czy macie już paszporty na nieruchomość? Chcą nas podzielić na kasty, nie damy się. Nie będziemy chcieli, by na ulicy złapał nas policjant i sprawdzał, czy nas samochód generuje CO2 – mówił Sowiński.
Trójką będzie były kandydat na prezydenta Szczecina Dariusz Olech.
– Przez park w Szczecinie samotnie biegała kobieta. Dlaczego to wyjątkowe dla osoby z zagranicy? Bo zagranicą to jest nie do pomyślenia, bo bałaby się, że zostanie napadnięta albo okradziona. Cenimy sobie bezpieczeństwo i tak ma zostać. We francuskich wiadomościach ogłasza się sukces: spłonęło mniej aut w sylwestra niż rok wcześniej. Czy mamy odpowiadać za to, że zagranicą mają nieszczelne granice? – mówił Olech.
Na listach wyborczych mają znaleźć się także działacze z województwa lubuskiego. Rejestracja komitetów do Parlamentu Europejskiego zakończy się 22 kwietnia. Wybory odbędą się 9 czerwca. Z okręgu obejmującego województwa zachodniopomorskie i lubuskie wybierzemy czterech eurodeputowanych.
Komentarze
32