Choć przedświąteczny post wiceministra infrastruktury Arkadiusza Marchewki brzmiał dość enigmatycznie, to w świecie zachodniopomorskiej gospodarki morskiej wywołał spore emocje. Szczeciński polityk od lat wskazywał nieprawidłowości związane między innymi z tematami stoczniowymi, teraz będzie odpowiedzialny za kadrowe uporządkowanie tych instytucji.

Arkadiusz Marchewka w drugiej połowie grudnia został wiceministrem infrastruktury w rządzie Donalda Tuska. Poseł ma odpowiadać za gospodarkę morską, czyli m.in. za takie jednostki jak Wody Polskie, Polska Żegluga Morska, Zarząd Morskich Portów Szczecin-Świnoujście czy jednostki nadzorujące szczecińskie stocznie. 

Grudzień to czas świątecznych szopek. Ale w gospodarce morskiej czas szopek, stępki czy klejonego taśmą kadłuba statku właśnie się skończył. Zaczynam audyty i przegląd zarządzających w podległych mi spółkach. »Politycznych fachowców« w gospodarce morskiej muszą zastąpić profesjonaliści” – napisał 22 grudnia w mediach społecznościowych wiceminister Arkadiusz Marchewka.

Za politycznymi kulisami zawrzało. Od dawna politycy Koalicji Obywatelskiej – poza samorządem – nie mieli wpływu na obsadę kadrową w ważnych spółkach. Wiadomo, że Marchewka zamierza najpierw zająć się znanymi politykami PiS, którzy od lat pełną ważne funkcje.

– Na pierwszy ogień idą dwie osoby – słyszymy nieoficjalnie. – Krzysztof Zaremba i Małgorzata Jacyna-Witt. Zaremba i Jacyna-Witt pracują w Gryfii. W przypadku portu, PŻM i Wód Polskich wiceminister chce się dokładniej przyjrzeć, kto jest specjalistą, a kto nominatem politycznym. Zmiany będą na pewno, ale zaczynają się od tych, co do których kompetencji nie ma żadnych wątpliwości – słyszymy nieoficjalnie od polityków KO związanych z frakcją Marchewki.

Wiadomo, że Marchewka ma przyglądać się także np. radnym rady miasta czy sejmiku, którzy zasiadają w spółkach portowych.

O zmiany polityczne i ewentualne zmiany władzy pytaliśmy w programie „Studio wSzczecinie.pl” Małgorzatę Jacynę-Witt kilka tygodni temu.

Jestem w radzie nadzorczej w MSR Gryfia i nie mam zamiaru się dymisjonować. Jestem fachowcem, moja wiedza z prywatnej działalności jest świetna do wykorzystania w spółkach Skarbu Państwa – mówiła Małgorzata Jacyna-Witt. – W radach nadzorczych pracują urzędnicy z ministerstwa z Warszawy. Dobrze, by pracowali w nich ludzie ze Szczecina, by lokować jak najwięcej decyzyjnych osób właśnie w Szczecinie – mówiła podczas wywiadu.