To temat często pojawiający się w teatrze i filmie. Amerykański serial „Terapia bez trzymanki” czy hiszpańska fabuła „Terapia dla par” to przykłady ostatnich produkcji, w których bohaterowie szukają pomocy w gabinecie specjalisty. Teatr Piwnica przy Krypcie również zaprasza na taką sesję. Mowa o spektaklu „Cudowna terapia” Daniela Glattauera, zrealizowanego pod opieką reżyserską Arkadiusza Buszko.
Zeszliśmy na dno
Pan i pani Dorek to para prowadząca życie typowych przedstawicieli klasy średniej. Mają dobre posady, pieniądze, przyjaciół i pozornie wszystko u nich jest w porządku, a jednak ich związek wszedł w fazę poważnego kryzysu. Poziom zaufania do siebie nawzajem spadł w ich przypadku niemal na samo dno. Co ciekawe właśnie na dnie się poznali, bo to „pierwsze wejrzenie” nastąpiło w morskiej głębinie, u brzegów Egiptu… Teraz jednak nie umieją się porozumieć i oboje już postanowili się rozstać. Przed tak radykalną, choć może konieczną decyzją, chcą jeszcze spróbować ostatniej szansy – wizyty u psychoterapeuty.
Winy i oskarżenia
W komedii napisanej przez Daniela Glattauera (przekładu dokonał Marek Szalsza) zobaczymy jak Joanna (Joanna Matuszak ) i Valentin (Arkadiusz Buszko) walczą ze sobą w słownych pojedynkach i oskarżają się o zdrady. Ona przypomina mu flirt z Brygidą z Pasewalku, on wypomina jej niejakiego Gustawa. Zarzucają sobie wiele i zgodni są co do jednego – winę za bardzo złą kondycję ich związku ponosi ta druga strona. Zdaje się więc, że nie ma szans na poprawę sytuacji…
Humor i refleksyjne momenty
Terapeuta (Adam Kuzycz-Berezowski) próbuje ten impas jakoś przełamać, aplikując obojgu różne ćwiczenia (m.in. zamianę ról po to, by on i ona mogli wejść w skórę i umysł współmałżonka). Jego wysiłki przynoszą jednak niewiele pozytywnych efektów. Dlatego widząc swoją bezsilność, postanawia wprowadzić „plan B”… W całym spektaklu w dialogach jest wiele humoru, ale są też momenty bardziej refleksyjne. Aktorzy starają się trochę pogłębić swoje postacie, czymś widza zaskoczyć, a efekt jest zajmujący.
Podwodny gabinet
Scenografia i kostiumy to dzieło Anny Kolaneckiej. Wnętrze gabinetu przypomina podwodny świat, w którym wszystko płynie… Kanapy w zielonym kolorze i rośliny w doniczkach tworzą przyjazny nastrój i przypominają okoliczności poznania Joanny i Valentina. Muzyka Filipa Sternala dobrze podkreśla napięcia i zmiany nastroju, więc mimo że trzy osoby na scenie właściwie tylko rozmawiają i się spierają, nie ma monotonii. Praktycznie cały czas coś się dzieje, a publiczność kibicuje bohaterom w ich staraniach o terapeutyczny przełom.
Premiera „Cudownej terapii” odbyła się 18 października. Spektakl powróci do zamkowego repertuaru 20 grudnia.
Komentarze
0