Przedstawiciele Kongresu Polskiego Biznesu namawiają przedsiębiorców: „otwierajcie się” i proponują darmowe porady prawne
Według wielu przedsiębiorców i aktywistów wprowadzony w Polsce lockdown będzie miał daleko idące konsekwencje, a po odmrożeniu gospodarki sporo firm już nie wznowi działalności.
– Za nami doskonale widać skutki lockdownu wprowadzonego przez PiS. To, co partia rządząca robi z przedsiębiorcami, to zwykły bandytyzm – mówił w poniedziałek na tle deptaka Bogusława Jakub Kozieł, niegdyś kandydat na prezydenta Szczecina, a dzisiaj działacz Kongresu Polskiego Biznesu. – Na przedsiębiorców nasyłane są kontrole złożone ze strażników, policjantów, sanepidu czy nawet... kominiarzy. Jako Kongres Polskiego Biznesu doradzamy przedsiębiorcom w jaki sposób mogą bezpiecznie otwierać swoje biznesy i jak mogą zapewnić bezpieczeństwo swoim klientom. Jeżeli przedsiębiorca ma kontrolę, to doradzamy, jak w czasie takiej kontroli należy się zachować.
Kozieł zaznaczył, że o pomoc przy otwieraniu biznesów mimo obowiązujących obostrzeń zgłosiło się do Kongresu Polskiego Biznesu kilkadziesiąt firm z naszego regionu. Wiadomo, że w najbliższym czasie mają zostać otwarte m.in. dwie szczecińskie siłownie.
– To cierpienie firm usługowych, ale na pewno też dostawców oraz podwykonawców. Cierpią też zwykli ludzie, którym brakuje wyjścia z domu – zaznaczał Kozieł, dodając, że cały czas zbierane są podpisy pod projektem ustawy „Stop lockdown”, która miałaby znieść obowiązywanie rządowych rozporządzeń ograniczających działalność gospodarczą.
„Przedsiębiorcy dostają z dwóch stron po głowie”
Prawnicy zaznaczają, że podstawa prawna, na mocy której zamykana jest gospodarka, jest bardzo wątła.
– Patrząc lege artis, możemy ocenić poprawność procedury legislacyjnej i tego jak przedsiębiorcy realizują swoje obowiązki. Obostrzenia wprowadzone są w czasie dużego chaosu i niektóre przepisy oceniane są jako niekonstytucyjne. Rozporządzenia, które teoretycznie mają być podstawą do karania, są zdublowane – mówił w programie Studio wSzczecinie.pl mec. Michał Gajda, dodając, że prawo może być dla przedsiębiorców nieczytelne.
– W przypadku, gdy klient decyduje się na otwarcie działalności, zawsze musimy pouczyć go o dużym ryzyku. Dotkliwym narzędziem jest kara administracyjna czy też odebranie pomocy w formie tarcz finansowych. Przedsiębiorcy dostają z dwóch stron po głowie.
Północna Izba Gospodarcza: koniec lockdownu albo gospodarcza katastrofa
W miniony piątek Główny Urząd Statystyczny opublikował dane PKB dla polskiej gospodarki. Pierwszy raz od trzydziestu lat dotknęła nas recesja. Według Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie to sygnał, że należy pilnie rozpocząć odmrażanie gospodarki.
– Rząd RP nie ufa przedsiębiorcom, kiedy Ci mówią: dajcie nam pracować, będziemy działać w reżimie sanitarnym i dbać o to, by prowadzić biznes tak bezpieczne, by nie pogłębiać sytuacji pandemicznej. Słyszymy o konieczności przedłużania obostrzeń i dalszym reżimie. Ile firm będzie w stanie czekać do wiosny, by otwierać hotele i restauracje? Co druga? Co trzecia? Ogromna apatia wśród przedsiębiorców zamienia się w bunt i coraz częstsze podejmowanie desperackich decyzji o otwieraniu działalności. To poważna sprawa, poważny kryzys, nie można ignorować danych o spadku inwestycji, spadku konsumpcji i popytu krajowego. Jeżeli te dane zostaną zignorowane, to w 2021 roku przyjdzie gospodarcza katastrofa – zapowiada Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. – Należy natychmiast rozpocząć procedurę odmrażania gospodarki – apeluje.
Komentarze
17