Na początku września (03-06.09) do Szczecina przyjedzie niemiecki cyrk Berolina, który zasłynął z fatalnych warunków przetrzymywania zwierząt i który wywoływał już wiele protestów obrońców zwierząt

Co wizyta to protest

Cyrk rozbije się na ul. Energetyków i wystąpi z programem obejmującym cztery przedstawienia. W swoim show wykorzystuje ponad sto zwierząt, w tym słonie, wielbłądy, niedźwiedzie, żyrafy, konie, a nawet nosorożca. Wizyty cyrku Berolina w Polsce już wcześniej wzbudzały kontrowersje. W czerwcu tego roku cyrk odwiedził m.in. Bydgoszcz, Trójmiasto i Włocławek, wszędzie wzbudzając protesty obrońców zwierząt. W Bydgoszczy jeden z mieszkańców złożył zawiadomienie o znęcaniu się nad zwierzętami. Sprawa dotyczyła koni i wielbłądów, zamkniętych w szczelnych wozach. Sprawę umorzono gdyż prokurator nie dopatrzył się znamion przestępstwa. Na lokalnych forach zawrzało, jeden z użytkowników tak opisał wrażenia z wizyty w cyrku: „Zwierzaki są zaniedbane, brudne, chore, przetrzymywane w tragicznych warunkach. Pracownicy cyrku wyjechali z Bydgoszczy zostawiając na prawie 2 doby 2 przyczepy z 12 końmi i ok. 12 wielbłądami. Zwierzęta pozostawiono w przyczepie, bez wody i jedzenia, na pełnym słońcu”. Na portalu Youtube można odnaleźć film wykonany przez członków stowarzyszenia Empatia, na którym widać warunki w jakich są trzymane zwierzęta w Berolinie:

http://www.youtube.com/watch?v=urr0DgyUo10

W Szczecinie nie pierwszy raz

Cyrk Berolina był już w Szczecinie w 2004 roku i wtedy także rozległy się protesty obrońców zwierząt. Stowarzyszenie Empatia zażądało od prezydenta miasta, policji i służb weterynaryjnych natychmiastowego zakazu występów Beroliny, bo ich zdaniem były one nielegalne. Dlaczego zwrócono się akurat do tych instytucji? Z prostego powodu – cyrk występujący w jakimkolwiek kraju Unii Europejskiej, musi mieć zgodę władz miejskich, podpisane porozumienie z lecznicą weterynaryjną i pozytywną opinię służb weterynaryjnych. W 2004 roku powiatowy lekarz weterynarii nie dopatrzył się uchybień. Wszystkie pozwolenia zostały wydane i cyrk wystąpił z pokazami. Przed tegorocznymi pokazami również słychać protesty – w sobotę (05.09) o godzinie 17 prawdopodobnie odbędzie się manifestacja obrońców zwierząt przed namiotami cyrkowymi.

Cyrk jest śmieszny, ale nie dla zwierząt

Warto pamiętać, że cyrk, mimo swej atrakcyjności – szczególnie dla najmłodszych – to także dominacja człowieka nad zwierzętami. Często trzymanie ich na niezwykle małej przestrzeni. Obrońcy zwierząt przypominają, że cyrki potrzebują zgody władz miejskich na występy, a miasto może się nie zgodzić na obecność na terenie miasta cyrku ze zwierzętami. Podobnie mogą uczynić służby weterynaryjne kontrolujące warunki przetrzymywania zwierząt. W Polsce tylko jedno miasto zdecydowało się na taki krok - Bielsko-Biała. Na zachodzie, taką decyzję podjęło już wiele miast, a np. Finlandia od 1986 roku zakazała wykorzystywania małp, słoni, zwierząt mięsożernych, fok, hipopotamów, zwierząt przeżuwających, kopytnych, torbaczy, drapieżnych ptaków, strusi i krokodyli... Czy Szczecin powinien pójść śladami Bielsko-Białej?