- Dzisiaj Filharmonia Szczecińska po ponad 60 latach czekania ma wreszcie własny dom. I to jaki dom! - mówiła minister kultury, Małgorzata Omilanowska, podczas piątkowego koncertu inauguracyjnego w nowym gmachu Filharmonii Szczecińskiej.
Zobacz też:
Zaznaczyła także, że będzie to bardzo ważny budynek i bardzo ważna instytucja kultury nie tylko dla Polski, ale dla całej Europy Środkowo – Wschodniej, po czym otrzymała gromkie brawa.
- Najbliższe lata dla polskiej muzyki będą latami wielkich sukcesów - mówiła Omilanowska z pełnym przekonaniem, powołując się na ilość powstałych w ostatnim czasie filharmonii, sal muzycznych i zmianach, które wprowadzono w edukacji muzycznej - A Szczecin, który od kilku lat ma własną Akademię Sztuki, a dzisiaj dostaje fantastyczny gmach Filharmonii, na pewno będzie odgrywał jedną z ważniejszych ról na tej scenie.
Dom muzyki, ogród sztuki
Do nowego gmachu Filharmonii jako domu Filharmonii Szczecińskiej nawiązał również Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego, Olgierd Geblewicz. - Spełniło się marzenie tysięcy szczecinian, tysięcy mieszkańców Pomorza Zachodniego o tym, by mieć swój własny drugi dom - dom muzyki. Można powiedzieć też ogród sztuki. Od dzisiaj już takie miejsce mamy. - podkreślał podczas inauguracji.
Ambitna architektura
W pierwszym koncercie w nowej siedzibie Szczecińskiej Filharmonii uczestniczył również Prezydent RP Bronisław Komorowski, który na uroczystość przybył wprost ze szczytu NATO w Walii. - To jest dla mnie niezwykłe wrażenie, takie przeniesienie się w ciągu paru godzin z obszaru spraw wielkiej polityki tutaj do świata kultury, postępu i niebywałej nadziei. - mówił.
Dziękował też za jeszcze jedno, jak to ujął „niesłychane zupełnie doznanie”, którego mógł doświadczyć dzięki wizycie w Szczecinie. Dokładniej chodziło o sam wjazd do naszego miasta i dojazd do gmachu Filharmonii. - To jest niebywałe wrażenie, gdy się wjeżdża do Szczecina szerokimi, pięknymi arteriami, wiążącymi Szczecin z resztą Polski i raptem widać po prawej stronie Wały Chrobrego, a po lewej oświetlony Zamek Książąt Pomorskich. I za chwilę skręca się w prawo. Staje. I widać piękną, nowoczesną, ambitną architekturę, przemawiającą historią i ambicjami ludzi, którzy dzisiaj tutaj żyją - relacjonował.
Prezydencka propozycja koncertu
Bronisław Komorowski złożył też gratulacje za odważną decyzję, jaką było postanowienie budowy nowego gmachu Filharmonii w Szczecinie i jej, jak zaznaczył, „piękny efekt końcowy”.
Natomiast do Doroty Serwy, dyrektor Filharmonii, skierował prośbę o organizację osobnego koncertu w związku z 25-leciem polskiej wolności. Zasugerował też dwa utwory, które na tym koncercie powinny zabrzmieć: „Oda do radości” oraz „Oda do wolności”, napisana przez Włodzimierza Pawlika właśnie z okazji 25-lecia wolnej Polski. - „Oda do radości” i „Oda do wolności” pasują jak ulał do Filharmonii w Szczecinie. - podkreślał Prezydent Komorowski.
Piątkowy koncert rozpoczął tygodniowe świętowanie inauguracji Filharmonii Szczecińskiej, którego finał odbędzie się 12 września. Wraz z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Szczecińskiej wystąpi wówczas Steve Vai, jeden z najwybitniejszych gitarzystów świata.
Komentarze
0