Społecznicy ze Stowarzyszenia Denkmal Pomorze ponownie odwiedzili skwer imienia ks. Kazimierza Świetlińskiego w Dąbiu, aby uporządkować teren dawnego cmentarza. – Udało się odkryć kilka pięknie zdobionych nagrobków – informuje Łukasz Jaszczyk.

Przypomnijmy, że Denkmal Pomorze pierwsze prace sondażowe przeprowadziło w czerwcu br. Wówczas społecznicy odnaleźli porozrzucane chaotycznie płyty i elementy nagrobków. Najstarsza odnaleziona płyta należała do dziecka, które zmarło w 1870 roku. Na innym nagrobku podpisał się jego wytwórca, B. Stüber.

Kiedyś cmentarz, dziś malowniczy park

– W tym miejscu już od początku XIX wieku do lat 30. XX wieku funkcjonował duży cmentarz dawnego Altdamm – przypomina Łukasz Jaszczyk. – Dziś jest to malowniczy park i strefa rekreacji dla mieszkańców Szczecina. Starsi pamiętają jeszcze dawny cmentarz z kaplicą ozdobioną rozetami, dużą bramę cmentarną czy w końcu rodzinne grobowce, które „były strzeżone” przez piękne figury aniołów.

Podczas niedzielnych prac społecznicy odkryli kilka zdobionych nagrobków, które złożyli obok odnalezionych już płyt. Członkowie Denkmal Pomorze podkreślają, że warto uporządkować teren dawnego cmentarza.

– Warto wypracować w Szczecinie jeden spójny program opieki nad dawnymi cmentarzami, który będzie realizowany cyklicznie w takich lokalizacjach – podkreśla Łukasz Jaszczyk.

Bogaty materiał dla lapidarium

Denkmal Pomorze ma nadzieję, że odnalezione płyty i nagrobki posłużą do stworzenia w tym miejscu lapidarium.

– Materiał na planowane przez nas lapidarium wygląda już bardzo imponująco. Dziewięć płyt granitowych, dwa krzyże, sześć płyt z piaskowca, głaz pomnikowy oraz wiele elementów z marblitu oraz niezliczone ilości kolumn z motywem dębowym – dodaje Łukasz Jaszczyk. – Co ciekawe jedna z płyt leżała sobie pod drzewem. Tak, jakby czekała na naszą ekipę. Serdecznie dziękujemy osobie, która ją tam zostawiła.

Jednocześnie Łukasz Jaszczyk podkreśla, że za każdym znaleziskiem stoją „ludzie i ich historie”.

– Dzięki pomocy Rolanda Semika nawiązaliśmy kontakt z wnukiem Karla Tanka, którego płytę odnaleźliśmy kilka tygodni temu – dodaje Łukasz Jaszczyk. – Był niezwykle poruszony, kiedy mógł zobaczyć nagrobek należący do swoich dziadków.