Kamerzysta swój film nagrał i opublikował wiosną 2021 roku. Na nagraniu widzieliśmy, jak niepełnosprawny intelektualnie chłopak rozbiera się, wskakuje do szamba czy je imitację kocich odchodów z kuwety. Proces trwał wiele miesięcy, a Łukasz W. spędził kilkanaście tygodni w areszcie.
Kamerzysta został uniewinniony, lecz uzasadnienie wyroku jest tajne.
– Sąd oparł się aurze mediów, które tworzyły swoją retorykę w tej sprawie. Szczegóły są takie, że ten wyrok jest po prostu sprawiedliwy. Był psycholog, sprawdzono stan psychiczny tego chłopaka, szczegóły są objęte tajnością, to są dobra osobiste tego chłopaka – komentuje mecenas Marek Mikołajczyk, obrońca Łukasza W. – Proszę nie pytać mnie o ocenę etyczną i to, co się dzieje w Internecie. Moje prywatne zdanie nie ma tutaj żadnego znaczenia – dodał.
Wyrok jest prawomocny, ale prokuratura może jeszcze zgłosić odwołanie.
Od momentu wyjścia z aresztu Kamerzysta jest znacznie mniej aktywny w mediach społecznościowych. Nie rapuje, nie jest już regularnym influencerem, ale zdarzało mu się jeszcze brać udział w walkach MMA.
Portal wSzczecinie.pl sprawę opisał wiosną 2021 roku. Jako pierwsi dotarliśmy wówczas do poszkodowanego chłopaka. Film oburzył opinię publiczną i stał się przyczynkiem do dyskusji o granicach działań influencerów w Internecie.
– Dlaczego to zrobiłem? Sam się zastanawiam. Nie wiedziałem, że będzie taki hejt. Moi koledzy z Pomorzan powiedzieli, że wyszedłem na głupka, wstydzę się, chodzę w kapturze i czapce, żeby nikt mnie nie rozpoznał. Czuję się wykorzystany i oszukany – mówił nam wówczas chłopak, który został zarejestrowany na filmie. Imponowała mu sława Kamerzysty i jego ekipy. Za „challenge” miał otrzymywać pieniądze.
Łukasz W. miał więcej zatargów z prawem, został skazany za pobicie starszego mężczyzny.
Komentarze