Około tysiąca osób powitało Jarosława Kaczyńskiego na Wałach Chrobrego. Mimo znacznego opóźnienia przyjazdu kandydata, owacje były bardzo gorące.

Zanim jednak kandydat na Prezydenta RP pojawił się w Szczecinie, zgromadzeni zaśpiewali pieśni patriotyczne i biesiadne przy akompaniamencie orkiestry. Na scenie prowadzącymi a także czynnymi uczestnikami śpiewów byli poseł Joachim Brudziński oraz europoseł Tadeusz Cymański. Wszystko to przez dwugodzinne opóźnienie przylotu.

Jarosław Kaczyński mówił głównie o problemach, które dotyczą województwa zachodniopomorskiego: upadłej stoczni i Zakładach Chemicznych w Policach oraz samego  Szczecina, by go nie marginalizować. Przedstawił również wizję miasta za następne 10 lat.

-Chcę, aby Niemcy przyjeżdżali tutaj w poszukiwaniu pracy- wyjaśniał

Kandydat na prezydenta dodał także, że pragnie być "prezydentem na poważnie", nie tylko takim od "pałaców i żyrandoli".  Z pewną dozą humoru tłumaczył, że "w przeciwieństwie do pewnego polityka, wie, co to jest PKB, dług publiczny i budżet".