GLAMOUR. To modne słowo stało się tematem przewodnim nadchodzącej 6. edycji Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Wizualnej inSPIRACJE, która odbędzie się w dniach 18-21 marca 2010 roku w Szczecinie.

Rozmowa z Katarzyną Jurewicz, specjalistą ds. promocji i PR, członkiem zespołu festiwalu inSPIRACJE 2010 / GLAMOUR

wSzczecinie.pl: Dlaczego GLAMOUR? Skąd pomysł, aby hasłem przewodnim tegorocznej edycji inSPIRACJI uczynić GLAMOUR?

Katarzyna Jurewicz: Cała struktura festiwalu polega na tym, że co roku jest inny temat przewodni. Do tej pory mieliśmy temat PAMIĘĆ, później było SACRUM-PROFANUM, SPACE, no i w tym roku GLAMOUR. Tak naprawdę pomysł powstał na zasadzie burzy mózgów, poszukiwania, co akurat teraz pasuje, co będzie dobre w tym roku.

wSzczecinie.pl: Czym właściwie jest GLAMOUR? Jak należy rozumieć ten temat?

Katarzyna Jurewicz: GLAMOUR? To temat na pewno niezwykle ciekawy. GLAMOUR to blichtr, blask, przepych lub coś błyszczącego, świecącego. To bycie czarującym, błyszczącym, często przerysowanym. Ale też ta druga strona, czyli to, ile trzeba poświęcić, żeby być na szczycie. I czy to, co na szczycie rzeczywiście jest tym czymś wspaniałym, tym czego szukamy?

wSzczecinie.pl: GLAMOUR to pochwała piękna, ale też… kiczu?

Katarzyna Jurewicz: Tak, jak najbardziej!

wSzczecinie.pl: Czy nie jest to sprowadzenie sztuki do kultury masowej?

Katarzyna Jurewicz: Myślę, że to jest zderzenie, pokazujące dwie strony sztuki: wyszukaną i popularną. To zderzenie ma na celu pokazanie, że są różne rodzaje sztuki, że GLAMOUR to tak naprawdę szerokie spektrum, które często zahacza o kicz, a nawet tandetę.

wSzczecinie.pl: Czy nie obawiali się Państwo tego tematu?

Katarzyna Jurewicz: Nie, my nie boimy się takich zderzeń, pokazywania rzeczy od innej strony. Chociażby edycja SACRUM-PROFANUM, która budziła dość dużo kontrowersji. Zderzenie świętości z profanum. A GLAMOUR? Chcemy spojrzeć na to zjawisko z wielu stron - to może być coś fajnego, coś wzniosłego, ale też przewrotne zwrócenie uwagi na drugie dno tematu. Mogą w tym uczestniczyć świetni artyści z całego świata, którzy prezentują naprawdę wysoki poziom artystyczny, którzy jak, np. Karim Rashid tworzą dla ludzi, często jak w jego przypadku rzeczy codziennego.

wSzczecinie.pl: A czego możemy się spodziewać na tegorocznej edycji festiwalu? Czym nas Państwo planują zaskoczyć?

Katarzyna Jurewicz: Blaskiem przede wszystkim! Będzie dużo bardziej błyszcząco, więcej będzie blichtru, celebrytów i osób, które same w sobie są dziełami sztuki. Zaskoczymy na pewno jak co roku programem artystycznym. Pojawią się znani artyści z całego świata. Oprócz tego – pokazy mody, coś czego wcześniej nie było. GLAMOUR i moda są nierozłączne, zbliżymy świat sztuki do świata mody. Chcemy pokazać modę rozumianą nie tylko jako ubrania, jako modelki na wybiegu, ale też spojrzeć na nią pod kątem artystycznym. Pokażemy kolekcje mody utrzymane w klimacie GLAMOUR zarówno młodych projektantów jak i uznanych twórców. Muzyka również w stylu GLAMOUR, łącząca się z naszym głównym tematem, więc na pewno będzie inna niż w zeszłych latach, bardziej pyszna! Na koniec jeszcze warto dodać o projekcie Metamorfoza, którego finał będziemy oglądać podczas festiwalu. Dwie wybrane kobiety przejdą długą drogę, by zmieniając swój wygląd być może zmienić swoje życie.

wSzczecinie.pl: Które wydarzenie będzie Pani zdaniem największym hitem tej edycji? Których artystów może Pani szczególnie polecić, czyjego pokazu nie powinniśmy przegapić?

Katarzyna Jurewicz: Trudno jest wybrać jeden hit, bo naprawdę jest bardzo dużo znanych i wartościowych nazwisk i wydarzeń. Zaprosiliśmy w tym roku między innymi Karima Rashida, znany designer, który przyjedzie ze Stanów z wystawą POLUXURIOUS. Oprócz tego rosyjski artysta Oleg Dou ze swoimi fotografiami, który pracuje głównie nad tematem człowieczej tożsamości. Także EVA & ADELE, kontrowersyjny duet artystyczny. Te gwiazdy trzeba po prostu zobaczyć! To para, która pojawia się w takich samych strojach kobiecych, ma ogolone głowy. To jest twórczość ponad granicami płci, a sam duet EVA & ADELE uważa się za dzieła sztuki, że wszystko co robią i czym są jest dziełem sztuki.

wSzczecinie.pl: Czy będziemy mieli okazję podziwiać także pokazy polskich twórców?

Katarzyna Jurewicz: Oczywiście nie zabraknie też polskich artystów, przede wszystkim wystawa kuratorska w tym roku: Fashion Invasion, czyli współczesna moda – fotografia z Polski. Kurator - Adam Mazur, a wśród artystów znane nazwiska i ze świata współczesnej mody i fotografii takie jak: Gosia Baczyńska, Mikołaj Komar, Eva Minge, Tomasz Ossoliński, Maciej Zień. Ciekawe zderzenie świata mody i świata sztuki. To też będzie coś wartego zobaczenia. Wystawie towarzyszyć będzie program edukacyjny (w niedzielę), na który można odebrać bezpłatne wejściówki, ilość miejsc jest ograniczona, w ramach niego warsztaty krawiectwa.

wSzczecinie.pl: Co ponadto, jeżeli chodzi o nowość tej edycji – pokazy mody?

Katarzyna Jurewicz:Krzysztof Stróżyna, główna gwiazda naszych pokazów mody, który już od kilku lat robi karierę poza granicami kraju. Tworzy głównie w Londynie, ale już jest znany w Europie i stał się już bardzo rozpoznawalnym nazwiskiem, jeżeli chodzi o świat mody. W tym roku jest wśród gwiazd na tegorocznych Fashion Weekach w Londynie, w Berlinie. Do nas prosto z Fashion Week w Londynie przywozi swoją kolekcję. Mam nadzieję, że przyciągnie to wielu koneserów mody, bo Stróżyna nieczęsto pojawia się na polskich wybiegach, więc to jest taki smaczek, jeżeli chodzi o część modową.

wSzczecinie.pl: Jaka muzyka będzie zdecydowanie GLAMOUR? Kto zainspiruje nas dźwiękiem?

Katarzyna Jurewicz:Artystka, o której jeszcze niewiele mówiliśmy, bo jest to informacja z ostatniej chwili, DJka Dani Siciliano, która zaistniała na płytach Matthew’a Herberta. Jej solowe płyty wydane w znakomitej wytwórni !K7, spotkały się z dużym uznaniem odbiorców i krytyki. To może być mocne uderzenie na festiwalu, jeżeli chodzi o muzykę.

wSzczecinie.pl: Kampanie społeczne realizowane w ramach inSPIRACJI budzą liczne kontrowersje. Na temat jakiego zagadnienia społecznego będziemy dyskutować w tym roku?

Katarzyna Jurewicz:Przyjeżdża do nas artystka, Ivonne Thein, z projektem „32 kilo”. Zaprosiliśmy tą artystkę przede wszystkim dlatego, że co roku w ramach festiwalu jest kampania społeczna. W tym roku nasza kampania jest na temat bulimii i anoreksji. Chcemy poruszyć ten problem, który jest nie tyle niedostrzegany, co nieporuszany – kompletnie się o tym nie mówi, nie informuje młodzieży, nie ma akcji uświadamiających. Pokaz Ivonne Thein to zdjęcia bardzo wychudzonych kobiet, które pozują jak modelki, cały obraz ma m.in. przestrzegać przed ruchem „ProAna”, który powstał w Stanach Zjednoczonych w latach 90.: moda na chudość, na anoreksję, na głodzenie się, na kontrolowanie jedzenia.

wSzczecinie.pl: Jak będzie przebiegała tegoroczna kampania przeciw anoreksji i bulimii?

Katarzyna Jurewicz:W tym roku postanowiliśmy rozszerzyć naszą kampanię. Powstanie strona internetowa www.pokochajsiebie.pl, odbędą się spotkania z ekspertami, kampania outdoor, broszury i inne działania, które pomogą przybliżyć temat bulimii i anoreksji oraz pokazać jak sobie z nimi radzić, gdzie szukać pomocy. I w ramach właśnie tej kampanii będzie wystawa Ivonne Thein, później debata z ekspertami (w sobotę 20 marca o 16.00), na którą postaramy się też zaprosić osoby, bliżej znające ten problem – terapeutów czy osoby, które przeszły którąś z tych chorób. Chcemy po prostu szerzej o tym porozmawiać, żeby wykorzystać festiwal nie tylko do celów artystycznych, ale też do celów społecznych. Może moglibyśmy się przy okazji zastanowić, czy pomaganie, działanie społeczne też jest GLAMOUR?

wSzczecinie.pl: A które miejsca w Szczecinie będą szczególnie inspirujące w tym roku? Bo zapowiadają Państwo, że sztuka wyjdzie do ludzi. Gdzie powinniśmy jej szukać?

Katarzyna Jurewicz: Co roku nasza sztuka coraz bardziej wychodzi do ludzi. Ale w tym roku już zaszaleliśmy! Wychodzimy całkowicie z przestrzeni galeryjnych, budujemy nowe przestrzenie: na Wałach Chrobrego, przy ulicy Jana z Kolna powstaną trzy pawilony, w których będą umiejscowione wszystkie wydarzenia artystyczne tegorocznego festiwalu, więc na pewno będzie bliżej ludzi, z dala od surowych murów. I na pewno będzie nowocześniej niż do tej pory!

wSzczecinie.pl: W tym roku jednak nie tylko Szczecin będzie inspirował. Zainspiruje także… Berlin?

Katarzyna Jurewicz: W tym roku wychodzimy poza Szczecin i przenosimy część działań do Berlina. Odbyła się już konferencja prasowa w stolicy Niemiec. Na festiwal zaś zaprosimy naszych odbiorców do Fundacji Helmuta Newtona, która współorganizuje w tym roku jedno z wydarzeń. Zaprosi nas ona na wystawę prac Helmuta Newtona. Będą podstawione autokary, którymi osoby z odebranymi w 13 Muzach bezpłatnymi wejściówkami, będą mogły pojechać do Berlina. Helmuta Newtona chyba przybliżać nie trzeba – wystarczy powiedzieć: Playboy, Vogue. Kontrowersyjny twórca, który obracał się wśród pięknych i bogatych. Eksperymentował również z przedstawianiem wizerunku kobiety. Jego prace były wyjątkowe, często naszpikowane fetyszyzmem, prezentujące kobiece ciało w niekiedy zaskakujących i nietypowych odsłonach.

wSzczecinie.pl: Dziękuję za rozmowę.

Katarzyna Jurewicz:Dziękuję.